Tak niecodziennego błędu na poziomie półfinału Ligi Mistrzów nie było od lat. W 46. minucie meczu Real Madryt - Bayern Monachium, przy wyniku 1:1, Ulreich dostał zbyt krótkie podanie we własne pole karne od Corentina Tolisso i zamiast wykopać piłkę jak najdalej, podbiegł do niej i przewrócił się. Futbolówka przetoczyła się obok Niemca i dotarła do Karima Benzemy, a ten zdobył jednego z najłatwiejszych goli w swoim życiu.
Bayern zdołał jeszcze wyrównać na 2:2, ale na więcej drużyny Juppa Heynckesa nie było już stać. Wynik premiował Real, który w pierwszym spotkaniu na Allianz Arena wygrał 2:1.
Mocno krytykowany za swój występ Ulreich do wydarzeń z wtorkowego wieczoru odniósł się w środę na Instagramie.
"Nie da się opisać słowami tego, jak jestem rozczarowany z powodu odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Bardzo chcieliśmy zagrać w finale, daliśmy z siebie wszystko, ale przydarzył mi się ten niepotrzebny błąd. Nie potrafię tego wyjaśnić. Bardzo mi przykro... ze względu na moją drużynę i was, kibiców" - napisał Ulreich na swoim profilu.
Kibice w zdecydowanej większości zareagowali słowami wsparcia. "Bądź silny", "głowa do góry", "shit happens" - to często pojawiające się komentarze. Są też pochwały pod adresem 30-letniego bramkarza za świetny sezon, niektórzy nazywają go bohaterem.
Wpis Ulreicha w krótkim czasie od jego pojawienia się skomentowali również klubowi koledzy bramkarza, Javi Martinez, James Rodriguez i Jerome Boateng. "Wiele razy ratowałeś nam tyłki Ulle!" - napisał Martinez. "Głowa do góry, jesteśmy drużyną" - skomentował Rodriguez. "Wygrywamy i przegrywamy razem" - pocieszał kolegę Boateng.
ZOBACZ WIDEO Klęska SSC Napoli we Florencji, Koulibaly z nieba do piekła [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 1]