Powoli dobiega końca walka Pogoni Szczecin o pozostanie w Lotto Ekstraklasie. Po zwycięstwie 2:0 z Sandecją Nowy Sącz ma siedem "oczek" przewagi nad strefą spadkową i musiałaby w tym momencie przestać punktować, żeby rywale z dna tabeli mieli szansę na dogonienie jej. W najbliższym meczu z Arką Gdynia szczecinianie mogą zwycięstwem zagwarantować sobie utrzymanie.
- Chcę, żebyśmy znów wygrali i w zasadzie tylko taki wynik nas interesuje. Żądza zwycięstwa musi być taka sama jak w poprzednich kolejkach. Mamy do przypieczętowania utrzymanie, a ponadto nadal możemy iść w górę tabeli - mówi Sebastian Rudol, obrońca Pogoni. - Mocno przybliżyliśmy się w ostatnim czasie do podstawowego celu. Matematycznie grozi nam jeszcze spadek, ale to nic nie zmienia w naszej grze. Chcemy wygrywać i skończyć sezon w czubie grupy spadkowej - dodaje pomocnik Jakub Piotrowski.
Do będącej na 10. miejscu Arki szczecinianie tracą dwa punkty, więc mogą ją przeskoczyć w bezpośrednim pojedynku. Pogoń debiutuje w tym sezonie w grupie spadkowej i po pierwsze jest dotychczas w niej niepokonana, a po drugie nie straciła jeszcze gola. W tabelce rundy wiosennej Portowcy tracą tylko trzy punkty do najlepszej Legii Warszawa.
- Nie można było napisać lepszego scenariusza. Poprzedni mecz wygraliśmy przy pełnych trybunach i znów nie straciliśmy gola. Należy podziękować drużynie, ponieważ dokonała w ostatnich tygodniach, miesiącach czegoś niesamowitego. Ratowaliśmy się przed spadkiem, choć sytuacja wyglądała fatalnie, a ostatnio osiągamy super wyniki - ocenia Kosta Runjaić, szkoleniowiec Pogoni.
Wspomniane przez Niemca pełne trybuny pomieściły 15300 kibiców. Tak nagły skok frekwencji wyniknął z dwóch powodów. Po pierwsze Pogoń rozdawała bilety na poprzedni mecz za darmo, a po drugie pojedynek z Sandecją był jednym z punktów kulminacyjnych 70. urodzin klubu. Promocja się skończyła, a rozpoczęła się nowa. Jeżeli potyczkę z gdynianami zobaczy na żywo 10 tysięcy osób, bilety na ostatnie spotkanie w Szczecinie z Lechią Gdańsk będą przecenione. Do czwartku zmobilizowanych było 5747 kibiców.
- Okrasiliśmy urodziny klubu zwycięstwem i pozostało pójść za ciosem - zapowiada napastnik Adam Buksa. - Gra przy takiej publiczności jak ostatnio to spełnienie marzeń dla niejednego chłopaka. Cieszę się, że jestem w Szczecinie akurat w okresie, w którym stadion zapełnił się. Wcześniej nie zdarzało się to często. Liczę, że kibice będą nas wspierać równie licznie z meczu na mecz, a my będziemy się odwdzięczać zwycięstwami.
Pojedynek Pogoni z Arką w sobotę o godzinie 18.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Spodziewaliśmy się takiej Arki