Nowe fakty ws. starcia Bezjaka z Pazdanem. Słoweniec nie opluł Polaka

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Roman Bezjak i Michał Pazdan
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Roman Bezjak i Michał Pazdan

Pojawiały się informacje, że Roman Bezjak miał opluć Michała Pazdana po bezpardonowym ataku przy linii końcowej boiska. Najnowsze doniesienia mówią, że Słoweniec nic takiego nie zrobił, a jedynie w nieparlamentarny sposób wyraził swoją frustrację.

Sytuacja z 83. minuty meczu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa (0:0) wzbudza wiele kontrowersji. Przypomnijmy: przy linii bocznej Roman Bezjak brutalnie sfaulował Michała Pazdana, a następnie w nieparlamentarnych słowach odezwał się do reprezentanta Polski. Pojawiły się jednak sugestie, że Słoweniec opluł Pazdana, ale w powtórkach trudno to jednoznacznie stwierdzić.

Konrad Mazur, producent i wydawca ''Magazynu Ekstraklasy'', poinformował na Twitterze, że nie ma mowy o tym, żeby Słoweniec dopuścił się takiego czynu. Analizowano sytuację klatka po klatce.

Mimo wszystko napastnik Jagiellonii Białystok miał sporo szczęścia, że sędzia Tomasz Musiał dał mu tylko żółtą kartką. Wydaje się, że miał podstawy ku temu, żeby wyrzucić Słoweńca z boiska. Niewykluczone jednak, że nad zachowaniem Bezjaka pochyli się Komisja Ligi.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Spodziewaliśmy się takiej Arki

Komentarze (3)
avatar
Roxo
8.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten fakt o którym piszecie dotyczy fragmentu w załączonym filmie? Czy bezpośrednio po faulu ? 
GAGO
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To jak Dilaver bez piłki potraktował kolanem leżącego Urynowicza to żółta kartka zamykała sprawę bo KL nie może już zmieniać werdyktu sędziego. A teraz piszecie w artykule że KL powinna się tem Czytaj całość