Finał Pucharu Francji: pełna kontrola i triumf Paris Saint-Germain

PAP/EPA / YOAN VALAT / Edinson Cavani
PAP/EPA / YOAN VALAT / Edinson Cavani

Po jednostronnym meczu Puchar Francji trafił w ręce piłkarzy Paris Saint-Germain. W starciu z Vendee Les Herbiers Football mistrz kraju był murowanym faworytem i wygrał 2:0 po golach Lo Celso i Cavaniego.

Finał Pucharu Francji przypominał biblijne starciem Dawida z Goliatem i trudno było przypuszczać, że zakończy się happy endem. Nic nie wskazywało na jakiekolwiek szansę Vendee Les Herbiers Football. Drużyna ambitnych amatorów mierzyła się z jednymi z najlepszych piłkarzy na świecie. Wystarczy wspomnieć, że roczny budżet trzecioligowca odpowiada dwóm tygodniówkom Neymara, a klub w swojej lidze walczy o utrzymanie.

- Gdy weszliśmy do szatni na Stade de France byliśmy przytłoczeni jej wielkością. Była za duża, a mi brakowało intymności z piłkarzami. Nie wiedziałem gdzie mam stanąć - mówił przed meczem trener Stephane Masala. Wraz z pierwszym gwizdkiem trema jednak minęła i kopciuszek rozpoczął dzielne przeszkadzanie faworytowi.

Przewaga Paris Saint-Germain była olbrzymia, ale przez pierwsze 26 minut podopieczni Unaia Emery'ego tylko obijali słupki. Dwukrotnie Giovani Lo Celso i raz Kylian Mbappe Lottin skwitowali swoje pudła uśmiechem. Ambitnie grające Les Herbiers sprawiało mistrzowi Francji problemy i przed przerwą straciło tylko jednego gola. Strzałem sprzed pola karnego wynik otworzył Lo Celso.

W drugiej połowie III-ligowiec zagrał odważniej, dzięki czemu paryżanie mieli więcej miejsca na rozgrywanie akcji. Okazji nie brakowało. Z bliska do siatki trafił Mbappe, ale po analizie VAR gol nie został uznany (ręką zagrał Marquinhos). Kilka szans zmarnował Edinson Cavani. Urugwajczyk odgryzł się jednak w 74. minucie. Wywalczył i sam wykonał rzut karny, ustalając wynik.

ZOBACZ WIDEO Polskie trio bezradne. Sampdoria Genua przegrała z US Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Amatorski zespół z III ligi zagrał niesłychanie ambitnie i niesiony dopingiem z trybun (publiczność kibicowała słabszym) w doliczonym czasie mógł strzelić gola. Rezerwowy Clement Couturier minął już bramkarza, ale naciskany przez obrońcę nie skierował piłki do pustej bramki.

Piłkarze PSG docenili postawę rywala. Podczas dekoracji Thiago Silva zaproponował kapitanowi Les Herbiers Sebastienowi Flochonowi wspólne uniesienie pucharu. Dla piłkarzy z małego miasteczka występ w finale był jak piękny sen.

Paris Saint-Germain zdobyło trzecie trofeum w tym sezonie. Wcześniej zapewnili sobie mistrzostwo i wygrali Puchar Ligi Francuskiej.

Vendee Les Herbiers Football - Paris Saint-Germain 0:2 (0:1)
0:1 - Yuri Berchiche 26'
0:2 - Edinson Cavani (k.) 74'

Składy:

Vendee Les Herbiers Football: Matthieu Pichot - Romuald Marie, Adrien Pagerie, Diacko Fofana, Guillaume Dequaire, Sebastien Flochon, Joachim Eickmayer (88' Clement Couturier), Pierre-Michel Germann (63' Ambroise Gboho), Kevin Rocheteau, Valentin Vanbaleghem (62' Adrian Dabasse), Louis Bongongui.

Paris Saint-Germain: Kevin Trapp - Dani Alves (86' Thomas Meunier), Marquinhos, Thiago Silva, Yuri Berchiche, Thiago Motta (68' Julian Draxler), Giovani Lo Celso, Adrien Rabiot, Kylian Mbappe Lottin (85' Javier Pastore), Angel di Maria, Edinson Cavani.

Żółte kartki: Pichot (Les Herbiers) oraz Berchiche (PSG).

Sędzia: Mikael Lesage.

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
9.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liga francuska i Puchar Francji stoją wyżej niż liga polska i Puchar Polski - ale u nas (przynajmniej ostatnio) do aż takich "dysonansów" w finale nie dochodzi.