- W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć ani słowa. Nie gniewajcie się. Dziękuję za zrozumienie - powiedział serwisowi sport24.pluska.sk Kamil Contofalsky, który od kilku dni przeżywa rodzinną tragedię. Były reprezentant Słowacji w piłce nożnej (w latach 2002-09), występował na pozycji bramkarza, opłakuje śmierć 3-letniego synka, który zginął w tragicznych okolicznościach.
W ubiegły weekend (5-6 maja) Contofalsky razem z Kamilem juniorem i trzema córkami byłego sportowca (dwie z nich ma z pierwszego małżeństwa) przebywał w ogrodzie swojego domu w Pradze.
- 3-latek prawdopodobnie wpadł do basenu przydomowego, gdzie utonął - czytamy na stronach słowackiego serwisu.
Obrovská tragédia postihla bývalú oporu nášho národného tímu
— noviny.sk (@novinysk) 11 maja 2018
Jediný syn Kamila Čontofalského prišiel o život #kamilcontofalsky #brankar #syn #tragedia #topstar https://t.co/kIAc049Pt8
- Kamil bawił się wtedy razem z dziećmi, z którymi był bardzo związany i poświęcał im dużo czasu. W momencie, kiedy stracił synka z oczu, nabierał na talerz sałatkę. To ogromna tragedia - cytuje sport24.pluska.sk przyjaciela sportowca, Radka.
Szczegóły sprawy nie są jeszcze znane. Okoliczności śmierci dziecka wciąż bowiem bada słowacka policja.
Urodzony w Bratysławie Contofalsky jest wychowankiem FC Koszyce. W swojej karierze zawodniczej występował w takich klubach jak: Bohemians Praga, Zenit Petersburg, Limassol, Larisa i Slavia Praga. W reprezentacji Słowacji Contofalsky zadebiutował w marcu 2003 r. w przegranym 0:2 towarzyskim meczu z Austrią. W lutym 2007 r. wystąpił w sparingu z Polską (2:2). W słowackiej kadrze łącznie zagrał w 34 pojedynkach.