Nice I liga: szaleństwo w Głogowie. Stal Mielec wygrała mecz z ośmioma golami

Agencja Gazeta / Maciek Skowronek / Na zdjęciu: piłkarze Stali Mielec
Agencja Gazeta / Maciek Skowronek / Na zdjęciu: piłkarze Stali Mielec

Niedziela na zapleczu Lotto Ekstraklasy była wesoła. W Siedlcach padło pięć goli, a w Głogowie osiem. Stal pokonała 5:3 Chrobrego i jest na trzecim miejscu w tabeli.

Tak się złożyło, że z sześciu klubów, które zagrały w niedzielę, aż trzy były w rundzie wiosennej wiceliderem. Ta pozycja parzy najmocniej w tabeli. W środku tygodnia spadła z niej Stal Mielec wskutek porażki z Chojniczanką. Po przegranej na Pomorzu drużyna Zbigniewa Smółki nie wracała na Podkarpacie, a natychmiast ruszyła poprawić się do Głogowa. Na Dolnym Śląsku doszło do wesołego, szalonego, efektownego widowiska z ośmioma golami. Wygrała 5:3 Stal dzięki przyspieszeniu w 74. minucie. W nieco ponad kwadrans drużyna z Podkarpacia strzeliła trzy bramki, a jej przeciwnik jedną. Po udanej kanonadzie Stal jest trzecia w tabeli, a do wicelidera Zagłębia Sosnowiec traci dwa punkty. Kibice w Głogowie mogą przez najbliższe lata nie zobaczyć podobnego meczu.

Pogoń Siedlce jest najgorszym klubem w lidze pod kątem wyników na własnym stadionie. Do niedzieli zdobyła u siebie 10 z możliwych 45 punktów. Przedostatnia pod tym względem Olimpia wywalczyła w Grudziądzu 19 "oczek". Chojniczanka musiała podbić Siedlce, żeby wrócić na pozycję wicelidera. Przy okazji mogła zrewanżować się podopiecznym Dariusza Banasika za niespodziewaną porażkę w rundzie jesiennej. Chojniczanie nie sprostali teoretycznie prostemu zadaniu i po raz drugi w sezonie Pogoni. Do wyniku 3:2 doprowadził przede wszystkim autor hat-tricka Adrian Paluchowski. Gospodarze wreszcie dali trochę radości kibicom w Siedlcach, a przyjezdni mają coraz mniej do powiedzenia w wyścigu do Lotto Ekstraklasy.

Nieco ponad tydzień temu Miedź Legnica przegrała pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Jej przeciwnikiem był GKS Tychy prowadzony przez Ryszarda Tarasiewicza. Kolejny wyjazd i kolejne spotkanie legniczan z byłym szkoleniowcem. W Łęcznej czekał na nich Bogusław Baniak. Obecny opiekun Górnika pracował na Dolnym Śląsku na początku dekady i wprowadził Miedź na zaplecze Lotto Ekstraklasy. W niedzielę utrudnił jej przypieczętowanie kolejnego awansu. Lider tylko zremisował 1:1 z kandydatem do spadku i ma szczęście, że pościg niżej notowanych klubów na ślimacze tempo.

31. kolejka Nice I ligi:

Chrobry Głogów - Stal Mielec 3:5 (2:2)
1:0 - Mateusz Machaj 4'
1:1 - Mateusz Nowak 5'
2:1 - Damian Kowalczyk 28'
2:2 - Bartosz Nowak (k.) 45'
2:3 - Michał Janota 74'
2:4 - Bartosz Nowak 88'
3:4 - Karol Danielak 89'
3:5 - Jakub Arak 90'

Pogoń Siedlce - Chojniczanka 3:2 (2:1) 
0:1 - Wojciech Lisowski 19'
1:1 - Adrian Paluchowski 38'
2:1 - Adrian Paluchowski 45'
2:2 - Tomasz Boczek 53'
3:2 - Adrian Paluchowski 61'

Górnik Łęczna - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
1:0 - Patryk Szysz (k.) 55'
1:1 - Mateusz Piątkowski 57'

[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz VfB! Bayern rozbity na własnym stadionie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
Kamil Kowalski
14.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magda Krab: Skąd masz takie dane? A nie dopuszczasz myśli, że oni po prostu nie wytrzymują xciśnienia?
Inaczej to poważne oskarżenie.
Sugerujesz , że ktoś ich przekupił, czy sami z siebie prz
Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
14.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łęczna znowu ma karnego. Śmiech na sali. Świadek koronny znowu w akcji? 
avatar
Magdalena Krab
13.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to co się dzieje na boiskach I ligi to żenada.... przecież to aż w oczy boli jak np Chojniczanka robi wszystko żeby tylko nie wejść do Ekstraklasy.... specjalnie mecze odpuszcza, ich celem jest Czytaj całość
miloBed2052
13.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szukaj śmiałka, który wszedł na szczyt wrocławskiej iglicy: