Przypomnijmy, iż Cristiano Ronaldo doznał lekkiego skręcenia kostki w meczu z Barceloną (2:2). Niefortunne zdarzenie miało miejsce przy oddawaniu przez niego strzału, którym wyrównał wynik meczu na 1:1.
Kontuzja nie okazała się poważna. Portugalczyk już 11 maja pojawił się na murawie. Uczestniczył w mniej wymagającej części zajęć, po której przeniósł się do hali na ćwiczenia rehabilitacyjne. We wtorek odbył już cały trening z drużyną i w sobotę przeciwko Villarreal CF zagra od pierwszej minuty. - Cristiano chodził już 48 godzin po doznaniu kontuzji. To pokazuje ogromną ambicję do gry - mówił Zinedine Zidane.
Dłużej pauzował Dani Carvajal, który odniósł kontuzję w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Bayernem (2:1). Ze zdrowiem reprezentanta Hiszpanii jest już wszystko w porządku. Od kilku dni przechodził rehabilitację, która przebiegła bardzo szybko. We wtorek, podobnie jak Ronaldo trenował na pełnych obrotach.
Kibiców Realu Madryt cieszy szczególnie powrót CR 7, który rozgrywa kolejny fantastyczny sezon. W 42 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zdobył już 43 gole. Świetnie wygląda jego statystyka w Lidze Mistrzów: 12 meczów i 15 bramek.
Obaj na pewno będą gotowi na finał Champions League, w którym Real zagra z Liverpoolem. Starcie to odbędzie się 26 maja w Kijowie.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Walka o mistrza. "Lech zrobi wszystko, aby zagrać dla Jagiellonii"