We wtorkowy wieczór rzecznik prasowy poznańskiej policji Andrzej Borowiak zapowiadał, że w środę liczba zatrzymanych po ekscesach na niedzielnym meczu Lech - Legia z pewnością ulegnie zmianie. Tak też się stało.
Dzień później ujawnił on, że w ręce funkcjonariuszy wpadło kolejnych sześciu pseudokibiców. Jest ich już więc 23, a to koniec.
Jak ujawnił Borowiak, kolejnych trzech zostało już zidentyfikowanych. Miejmy nadzieję że tylko kwestią czasu jest doprowadzenie ich na Policję.
26 chuliganów łącznie zostało zidentyfikowanych, 23 zatrzymanych po skandalicznym zachowaniu na meczu Lech Legia. To podsumowanie kolejnego dnia identyfikacji i zatrzymań osób, które wtargnęły na boisko i doprowadziły do przerwania meczu. pic.twitter.com/IRZan2fwUB
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) 23 maja 2018
Wcześniej zatrzymanym chuliganom postawiono już zarzuty przerwania imprezy masowej. Prokuratura poinformowała, że grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności, a w skrajnym przypadku nawet 5 lat więzienia.
Przypomnijmy, że mecz ostatniej kolejki Lotto Ekstraklasy między Lechem a Legią został przerwany na kilkanaście minut przed końcem. Wówczas osoby z sektora gospodarzy obrzucili boisko racami, a następnie wyłamali płot i wbiegli na murawę. Sędzia zakończył przedwcześnie mecz, a następnie przyznano walkower.
Decyzją wojewody Zbigniewa Hoffmanna Inea Stadion w Poznaniu już został zamknięty na osiem spotkań - pięć ligowych i trzy pucharowe. To nie koniec kar dla Lecha, ponieważ w czwartek swoje decyzje ogłosi Komisja Ligi.
ZOBACZ WIDEO Brudziński chce zakazu sektorówek na meczach. Boniek: nie jestem od oceniania, co jest dobre, a co złe