"Kolacyjka w scenerii". Artur Boruc pochwalił się widokiem z hotelu w Meksyku

- Kolacyjka w scenerii - mówi Artur Boruc na filmie udostępnionym na Instagramie. Bramkarz Bournemouth podczas wakacji w Meksyku wcielił się w rolę operatora kamery. Na nagraniu możemy podziwiać widoki z hotelu w Cabo San Lucas, w którym 38-letni sportowiec zamieszkał razem ze swoją piękną małżonką, Sarą Boruc.

- Jak jest? - pyta "Arczi" swoją ukochaną. Blogerka modowa i stylistka odpowiedziała, przesyłając pocałunek do obiektywu. Świadczyć to może o tym, że para świetnie się bawi podczas urlopu w rajskich klimatach.

- Nie potrzeba żadnych słów - napisał w komentarzu do filmu Boruc.

Były reprezentant Polski i jego małżonka polecieli do Meksyku zaraz po zakończeniu sezonu w angielskiej Premier League. Najpierw para zatrzymała się w Tulum na półwyspie Jukatan. - Wspaniały początek cudownych wakacji - pisał na portalu społecznościowym Boruc.

Po kilku dniach Borucowie przenieśli się do Cabo San Lucas. Zakochani zwiedzili też San Francisco w Kalifornii, gdzie piłkarz miał okazję spotkać się ze swoim przyjacielem, Andrzejem Fonfarą.

ZOBACZ WIDEO Peszko broni swojej pozycji w reprezentacji. "Coś sobie ubzdurali na mój temat"