- Obecnie jestem zadowolony z tego, co robię, ale w przyszłym roku będzie więcej meczów do rozegrania, więc mam nadzieję, że częściej będę miewał okazję do gry. Cieszę się, że selekcjoner cały czas mi ufa i powołał mnie na dwa miesiące przed Mistrzostwami Europy. Mam nadzieję, iż pojadę na turniej finałowy. Moja przyszłość? Chcę zostać w Juventusie, z którym mam ważny kontrakt do 2012. roku - stwierdził.
W najbliższą środę Squadra Azzurra zmierzy się z Hiszpanią. Iaquinta liczy na to, że zagra i udowodni Roberto Donadoniemu, iż ten słusznie robi stawiając na niego. Selekcjoner cały czas zapewnia, iż selekcja nie dobiegła końca.