Oficjalnie: Jerzy Brzęczek nie przejmie Legii Warszawa
Jerzy Brzęczek nie zostanie nowym trenerem Legii Warszawa. Wisła Płock poinformowała, że nie zgodzi się na rozwiązanie kontraktu ze szkoleniowcem.
Tym samym potwierdziły się informacje WP SportoweFakty. Już w poniedziałek pisaliśmy, że Wisła nie zgodzi się na odejście Brzęczka do Legii. Co prawda we wtorek "Przegląd Sportowy" podał, że w czwartek trener Wisły zjawi się w Warszawie na rozmowach, ale środowy komunikat płockiego klubu zdaje się ucinać wszelkie spekulacje na temat przyszłości Brzęczka.
Były kapitan reprezentacji Polski jest trenerem Nafciarzy od 11 lipca minionego roku. Zastąpił w Płocku Marcina Kaczmarka, który podał się do dymisji tydzień przed startem sezonu. Pod wodzą Brzęczka Wisła ukończyła rozgrywki na 5. miejscu i do ostatniej kolejki walczyła o awans do el. Ligi Europy.
Pierwotnie srebrny medalista IO 1992 podpisał z Wisłą roczny kontrakt, ale już marcu umowa szkoleniowca została przedłużona do końca sezonu 2019/2020.
Praca Brzęczka w Płocku przypadła do gustu nie tylko władzom Legii, ale też Lecha Poznań. 47-latek był głównym kandydatem na następcę Nenada Bjelicy, ale Kolejorzowi też nie udało się wykupić szkoleniowca. Zespół z Bułgarskiej 17 ostatecznie przejął Ivan Djurdjević, a trenerem Legii formalnie pozostaje Dean Klafurić, który w kwietniu zastąpił Romeo Jozaka.
Chorwat poprowadził Legię do dubletu, ale nie wiadomo, czy nadal będzie pracował przy Łazienkowskiej 3. 21 maja Dariusz Mioduski, właściciel i prezes Legii, powiedział nam, że decyzję w sprawie tego, kto poprowadzi mistrza Polski w nowym sezonie, podejmie do dwóch tygodni: - W ciągu dwóch tygodni muszę zamknąć tę sprawę. Mamy trzech kandydatów i Klafurić jest wśród nich. Jego szanse zwiększały się z każdym meczem. Miałbym mniejszy problem, gdyby nie zdobył mistrzostwa Polski. Ale je wygrał. I z tym tytułem, z tym jak funkcjonował, wprowadził spokój, z dużą wiedzą, jego pozycja w klubie i szanse na przejęcie drużyny bardzo się wzmocniły.