- Arthur poleci do Barcelony w weekend. Teraz (piątek) jest z nami, żeby pożegnać się z klubem. Kończymy formalności związane z jego sprzedażą, pozostaje jeszcze kilka szczegółów. Wszystko niedługo będzie gotowe - wyjaśnił Andre Zanota, dyrektor Gremio Porto Alegre.
Młody pomocnik z Brazylii od wielu miesięcy był na celowniku Dumy Katalonii. Początkowo miał zasilić Barcelonę dopiero w 2019 roku, jednak mistrz Hiszpanii chciał transferu już latem. Arthur może być w przyszłości następcą samego Andresa Iniesty, który po 16-latach zdecydował się na transfer do Japonii.
- Mówiono mi świetne rzeczy o Barcelonie, jestem szczęśliwy, że będę mógł nosić koszulkę klubu, o którym marzyłem - powiedział Arthur Melo, który w piątek oficjalnie pożegnał się również z kibicami Gremio.
- Zależało mi na tym, żeby pojawić się na tej konferencji, ponieważ darzę kibiców ogromną sympatią. Spełniam swoje marzenie i zawdzięczam to właśnie im. To nie jest pożegnanie, mówię wam "do zobaczenia" i mam nadzieję jeszcze kiedyś tutaj wrócić - zapewnił Arthur.
Duma Katalonii łącznie zapłaci za piłkarza 33 mln euro plus 9 mln zmiennych, zależnych od osiągnięć zawodnika. Całkowita kwota transferu może wynieść 42 mln euro.
21-latek jest jednym z najbardziej utalentowanych brazylijskich pomocników. Był reprezentantem kadr młodzieżowych "Canarinhos" i chociaż nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie pięciokrotnych mistrzów świata, to był jednym z kandydatów do wyjazdu na mundial w Rosji.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo potrzebuje nowych wyzwań. "Jest pełen sportowych ambicji. Chce udowodnić, że nadal jest wielki"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)