- Gdyby udało się Rafała postawić na nogi w piątek, to nie byłoby problemu. Potrenowałby dwa razy i mógłby grać, bo był w rytmie meczowym i kilkudniowa przerwa by mu nie zaszkodziła. Nie zamieramy jednak ryzykować jego zdrowia. Za chwilę będzie nowy sezon, nowe wyzwania, gra w europejskich pucharach. Nie chcielibyśmy go stracić na kilka miesięcy - tłumaczył trener Maciej Skorża, który nie zabrał Boguskiego do Łodzi. Jego zastępcą ma być w niedzielnej konfrontacji Piotr Ćwielong, który na początku rundy wiosennej miał miejsce w pierwszej "jedenastce" mistrza Polski.
W czwartek do treningów powrócili: Patryk Małecki, Radosław Sobolewski i Marek Zieńczuk. "Mały" nie trenował przez jeden dzień z powodu alergii na wiosenne pyłki. "Sobol" i "Zieniu" doznali lekkich urazów w ostatnim meczu z Legią, ale nie na tyle poważnych, by mogły uniemożliwić grę z Rycerzami Wiosny.
Kłopoty mają za to Arkadiusz Głowacki i Mauro Cantoro. Ten pierwszy odczuwał bóle mięśnia uda, dlatego w tym tygodniu chodził na zabiegi. Wygląda na to, że będzie mógł wystąpić w Łodzi, w przeciwieństwie do Argentyńczyka. Ten nie trenował dwa dni z powodu bólu w pachwinie. - Nie wiem czy zdążę się wykurować do niedzieli - mówi defensywny pomocnik Białej Gwiazdy.