Jerzy Brzęczek w liczbach. Trenerskie osiągnięcia nowego selekcjonera nie rzucają na kolana

Newspix / Lukasz Laskowski / PressFocus / Jerzy Brzęczek
Newspix / Lukasz Laskowski / PressFocus / Jerzy Brzęczek

Osiem lat samodzielnej pracy szkoleniowej, cztery kluby, 298 spotkań, 38 procent zwycięstw i... głód sukcesu - wzięliśmy pod lupę trenerskie osiągnięcia Jerzego Brzęczka, nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

Świeżo upieczony najważniejszy trener w Polsce pracował do tej pory w Rakowie Częstochowa (II liga), Lechii Gdańsk (ekstraklasa), GKS-ie Katowice (I liga) i Wiśle Płock (ekstraklasa). Prowadził te kluby łącznie w 298 spotkaniach: 113 z nich jego drużyny wygrały, 79 zremisowały i 107 przegrały. Zespoły Jerzego Brzęczka wygrały tylko 38 proc. meczów. Dla porównania, drużyny klubowe prowadzone przez Adama Nawałkę, nim ten otrzymał nominację na selekcjonera, wygrały 44 proc. spotkań.

Brzęczek jest trzecim z rzędu selekcjonerem reprezentacji Polski, który ma doświadczenie w pracy w niższych ligach. Pierwszym takim opiekunem drużyny narodowej, który pod tym względem wyróżniał się na tle poprzedników, był Waldemar Fornalik. Z kolei Nawałka pracował jeszcze niżej, bo w IV (Świt Krzeszowice) i III lidze (Świt, Sandecja Nowy Sącz).

Przypadek Brzęczka jest jednak o tyle ciekawy, że doświadczenie z ekstraklasy (66) ma zdecydowanie skromniejsze w porównaniu z tym, które zebrał w niższych ligach (222). Dawno selekcjonerem reprezentacji Polski nie został, nie licząc Leo Beenhakkera, szkoleniowiec z tak małym trenerskim doświadczeniem w rodzimej ekstraklasie. Ostatnim takim opiekunem drużyny narodowej był Zbigniew Boniek (2002), którego kadencja trwała tylko cztery miesiące. Pracujący po nim z kadrą Paweł Janas, Franciszek Smuda czy wspomnieni Fornalik i Nawałka na ekstraklasie zjedli zęby.

Pracę szkoleniową na własny rachunek Brzęczek zaczął w lutym 2010 roku, obejmując II-ligowy wówczas Raków Częstochowa, ale wcześniej, w rundzie wiosennej sezonu 2008/2009, był grającym asystentem Marka Motyki i Jurija Szatałowa w Polonii Bytom. Raków przejął, kiedy ten po rundzie jesiennej miał na koncie 24 punkty i zajmował 11. miejsce w tabeli. Pod jego wodzą częstochowianie zakończyli rozgrywki na 10. pozycji z 45 "oczkami".

W następnych sezonach prowadzony przez Brzęczka Raków był kolejno 14., 12., 12. i 10. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski pożegnał z Limanowskiego 83 po 15. kolejce sezonu 2014/2015, kiedy Raków był 10. w tabeli. Natomiast pod skrzydłami jego następcy, Radosława Mroczkowskiego, zajął 4. miejsce, dzięki czemu wystąpił w barażach o awans do I ligi.

Brzęczek był już wtedy trenerem Lechii Gdańsk. Władze biało-zielonych dały mu szansę zaistnienia w ekstraklasie, choć w okresie poprzedzającym zwolnienie z Rakowa wyniki jego zespołu były zdecydowanie poniżej oczekiwań. W Gdańsku jednak, przynajmniej do końca sezonu 2014/2015, się sprawdził. Lechia z nim na ławce ukończyła rozgrywki na 5. miejscu, ale po rozczarowującym początku kolejnego sezonu Brzęczka zastąpił Thomas von Heesen. Pod jego wodzą gdańszczanie rozegrali 29 ligowych spotkań, w których zdobyli 39 punktów i w branym pod uwagę okresie był to 9. wynik w ekstraklasie. Brzęczek został zwolniony 1 września 2015 roku, gdy po siedmiu kolejkach kolejnego sezonu Lechia miała koncie tylko siedem punktów.

Na bezrobociu znów nie był długo. Cztery tygodnie po zwolnieniu z Lechii przejął I-ligowy GKS Katowice z misją wprowadzenia go do ekstraklasy. W pierwszym sezonie przy Bukowej 1 jego zespół zajął 4. miejsce, mając 11 punktów straty do pozycji gwarantującej awans do wyższej ligi. W kolejnym nie dotrwał na ławce GKS-u do ostatniej kolejki. Podał się do dymisji 20 maja, gdy na dwa mecze przed końcem rozgrywek GKS stracił szanse na awans.

Katowickiego zespołu nie udało mu się wprowadzić do ekstraklasy, ale sam dostał w niej drugą szansę. 12 lipca minionego roku zastąpił w Wiśle Płock Marcina Kaczmarka, który ze względu na konflikt z zespołem podał się do dymisji na kilka dni przed startem sezonu. Brzęczek dobrze odnalazł się w ekstremalnej sytuacji. Rundę jesienną Nafciarze ukończyli na 9. miejscu w tabeli, a po udanej rundzie wiosennej skończyli sezon na 5. pozycji.

To właśnie pracą w Płocku Brzęczek zasłużył na selekcjonerską nominację. Otarcie z Wisłą o awans do pucharów to jego największy sukces w dotychczasowej karierze. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Brzęczek miał istotny wpływ na rozwój zawodników. W Rakowie pracował m.in. z Maciejem Gajosem i Mateuszem Zacharą, którzy prosto z II ligi trafili do ekstraklasy i później do reprezentacji Polski. A ostatnio w Płocku odważnie postawił na młodych zawodników i przekwalifikował Arkadiusza Recę na lewego obrońcę. To był strzał w "10", bo Wisła sprzedała Recę Atalancie Bergamo za 4 mln euro, bijąc transferowy rekord klubu.

Jerzy Brzęczek w poszczególnych klubach - mecze ligowe:

KlubLata pracyLigaMeczeŚr. pktBilansBramki
Raków Częstochowa 2010-2014 II 166 1,33 57-50-59 202:199
Lechia Gdańsk 2014-2015 Lotto Ekstraklasa 29 1,34 10-9-10 34:33
GKS Katowice 2015-2017 Nice I liga 56 1,64 26-14-16 73:53
Wisła Płock 2017-2018 Lotto Ekstraklasa 37 1,54 17-6-14 53:45

Jerzy Brzęczek w poszczególnych ligach:

LigaMeczeŚr. pktBilansBramki
Lotto Ekstraklasa 66 1,46 27-15-24 87:78
Nice I liga 56 1,64 26-14-16 73:53
II liga 166 1,33 57-50-59 202:199
288 1,42 110-79-99 362:330

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Belgowie nie marzyli o finale? "Grali zachowawczo. Nie wiem, co chcieli uzyskać"

Komentarze (4)
avatar
MrLouie
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Otarcie z Wisłą o awans do pucharów to jego największy sukces w dotychczasowej karierze. Piłkarski świat wstrzymał oddech. 
rob74
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polacy niestety uwielbiają żyć iluzjami. A jak nie wyjdzie, to obwiniać, krytykować wszystkich, tylko żeby broń Boże nie przyznać się do tego, że sami żyli iluzją. Po prostu, przyznać się, że " Czytaj całość
avatar
Zimny81
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skończcie już tym dorobkiem, z tym budowaniem autorytetów. A kim jest taki Zlatko Dadic przy Modriciu czy Rakiticu? Kim jest Martinez przy Hazardzie, De Bruyne czy Lukaku? Naprawdę myślicie, ze Czytaj całość
avatar
Ricciardo
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz