Giza chciałby zostać w Legii

Piotr Giza nie chce wracać do Cracovii. Jest on tylko wypożyczony do Legii Warszawa do końca tego sezonu, ale na razie jego forma nie skłania włodarzy Wojskowych do wydania kilkuset tysięcy za 28-letniego pomocnika - pisze Super Express.

- Przez wiele miesięcy pudłowałem w banalnych sytuacjach. Czułem się beznadziejnie. Nareszcie trafiłem i teraz powinno być już z górki - mówi Piotr Giza, który w miniony weekend strzelił bardzo ważną bramkę Widzewowi Łódź. Gol ten dał Legii zwycięstwo w ostatnich minutach, a Giza został bohaterem.

- To wielki komfort dla piłkarza, dlatego chciałbym dłużej grać w Legii i pracować z trenerem Urbanem - mówi Giza, który w Cracovii był sadzany na ławce rezerwowych przez Stefana Majewskiego i po przejściu do Legii nie wypowiadał się zbyt dobrze o tym szkoleniowcu. Teraz jest możliwość, iż ponownie wróci pod jego skrzydła.

Na razie skupia się on tylko na meczach w Legii i ma nadzieje, że teraz po strzeleniu gola będzie grało mu się lepiej. - Czuję, że teraz to już będzie całkiem inna gra. Zeszła ze mnie presja, która powodowała, że marnowałem wymarzone okazje. Liczę, że od teraz mój los w Legii odmieni się - zakończyła Piotr Giza.

Komentarze (0)