Choć kadra Francji zdobyła mistrzostwo świata, to styl gry Trójkolorowych nie spodobał się wielu kibicom. Francuzi grali defensywie i bezlitośnie kontrowali rywali. Ich taktykę krytykowali między innymi bramkarz Belgów Thibaut Courtois czy Chorwat Dejan Lovren. Na te opinie nerwowo zareagował selekcjoner mistrzów świata, Didier Deschamps.
- Przygotowywałem swój zespół, by sprawił jak najwięcej problemów rywalom. Jeśli nie jesteś przy piłce, to musisz być w stanie dostosować się do tej sytuacji. Nie decydowaliśmy się na to, by tylko się bronić. To przeciwnicy nas do tego zmuszali - powiedział w wywiadzie dla "L'Equipe".
Deschamps nie zgadza się z twierdzeniem, że Francuzi preferowali defensywną grę. Porównał swoją drużynę do Hiszpanii, która w 2010 roku świętowała tytuł. - Mówimy o Francji jako drużynie stawiającą na defensywę? Zdobyliśmy czternaście bramek, z czego cztery w finale i jedenaście w fazie pucharowej. W 2010 roku Hiszpania strzeliła osiem goli. Prawda jest taka, że byliśmy najlepszym zespołem - dodał selekcjoner.
Francuzi w finale mistrzostw świata pokonali Chorwację 4:2. Wcześniej wyeliminowali Belgię (1:0), Urugwaj (2:0) oraz Argentynę (4:3). Z kolei w fazie grupowej Trójkolorowi zmierzyli się z Australią (2:1), Peru (1:0) oraz Danią (0:0).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Deschamps zapanował nad kadrą. "Francuzi często mieli problem z przerośniętym ego"