Głos z Rosji: Nikt nie klęka przed Krychowiakiem

Getty Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

- Krychowiak posiada wszystko, aby odzyskać dawny blask - mówi Egor Czernow. Dziennikarz rosyjskiego "Sport Express" opowiada, co czeka 28-latka na wypożyczeniu w Lokomotiwie Moskwa. - Nie padamy przed Grzegorzem na kolana - dodaje bez ogródek.

W tym artykule dowiesz się o:

Stało się to, o czym informowały w ostatnich tygodniach rosyjskie jak i francuskie media: Grzegorz Krychowiak został wypożyczony na rok z Paris Saint-Germain do Lokomotiwu Moskwa. Po tym okresie mistrz Rosji będzie mógł wykupić Polaka za 10 milionów euro. To cena niemal trzykrotnie mniejsza od tej, za którą 54-krotny reprezentant kraju przeniósł się do Paryża z Sevilli (27,5 miliona euro).

Na tym ruchu mają skorzystać wszystkie strony. Krychowiak powinien wrócić do regularnej gry, co pozwoli uwypuklić jego boiskowe atuty jak wybieganie czy czytanie gry w odbiorze piłki. PSG cieszy się natomiast z faktu, iż Rosjanie przejmą część z rocznych zarobków 28-latka, które oscylują w granicach 5 milionów euro za sezon. - Co ma z tego Lokomotiw? Przede wszystkim nowego zawodnika podstawowej jedenastki. Nie mam wątpliwości, iż Polak będzie miał na początku pewny plac tuż u boku legendy rosyjskiej piłki Igora Denisowa - tłumaczy w rozmowie z nami Egor Czernow, dziennikarz rosyjskiego "Sport Expressu".

Krychowiak nie jest jedynym reprezentantem Polski, który znajdzie się w kadrze moskiewskiego klubu na nadchodzący sezon. Zawodnikiem "Kolejarzy" jest również Maciej Rybus. Czernow stanowczo zaprzecza jednak doniesieniom, jakoby lewy wahadłowy namawiał kolegę z kadry do transferu: - Dlaczego? Ponieważ Krychowiak był już od dawna obserwowany przez moskiewski klub, a zarząd nie potrzebował polegać na opinii Rybusa - wyznaje.

Dziennikarz zdradza naszej redakcji, iż nie była to pierwsza próba pozyskania Polaka przez rosyjski zespół. - Już zimą działacze Lokomotiwu rozmawiali z PSG na temat wypożyczenia Krychowiaka. Wtedy jednak powrócił on do regularnej gry w West Bromwich Albion (28-latek spędził sezon 2017/18 na wypożyczeniu w klubie z The Hawthorns - przyp.red.) i nie chciał opuszczać drużyny z Premier League. Zdecydowały również kwestie finansowe. Francuzi wystosowali sporą sumę, którą Lokomotiw musiałby zapłacić z racji zerwania kontraktu w Anglii.

Zdaniem Czernowa, polski piłkarz nie powinien mieć więc większych problemów, aby posadzić na ławce swoich głównych konkurentów do gry w pierwszym składzie. - Mowa przede wszystkim o Dmitriju Tarasowie i jego obiecującym imienniku Dmitriju Barinowie. Czy Krychowiak zostanie jednak gwiazdą klubu? Zależy to od wielu czynników. Najważniejszy to chyba on sam - opowiada Rosjanin.

Kibice mistrza kraju są zaniepokojeni znacznym spadkiem formy Polaka w ostatnich 2 latach. Działający na wschodzie Europy agent Sandor Varga opowiadał, iż docenia umiejętności Krychowiaka, lecz sam fakt zmiany PSG na Lokomotiw Moskwa świadczy o kłopotach Polaka. - Dlatego też nie ma w Rosji wielkiego zachwytu z racji przenosin Grzegorza. Nikt tutaj nie pada przed nim na kolana - tłumaczy Czernow.

Внимательно присмотритесь!

Post udostępniony przez «Локомотив» – ЧЕМПИОН! (@fclokomotiv)

Dziennikarz przypomina jednak w tym miejscu historię portugalskiego napastnika Edera, który został wypożyczony do klubu z RZD Areny przed sezonem 2017/2018 z francuskiego Lille. - W Ligue 1 zawodnik totalnie zawiódł oczekiwania. U nas też grał słabo. W sezonie ligowym strzelił tylko 4 bramki. Eder strzelił jednak kluczową bramkę w kontekście walki o tytuł mistrza Rosji, kiedy to Lokomotiw pokonał 1:0 Zenit Sankt Petersburg. Na podobne momenty dużej klasy czekamy w przypadku Krychowiaka - dodaje.

Zwłaszcza iż klub ze stolicy Rosji posiada mocarstwowe plany. Po 14 latach Lokomotiw odzyskał miano mistrza kraju i otwarcie mierzy w obronę tytułu. Grzegorz Krychowiak ma pomóc zespołowi w grze na wielu frontach. Również w Lidze Mistrzów. Zwłaszcza iż mistrz Rosji widzi w Polaku wszechstronnego zawodnika, który może występować nawet na środku obrony. Ta kwestia była jednym z głównych czynników, dla których postanowiono go pozyskać.

Nowy nabytek przedstawiono kibicom Lokomotiwu we wtorek. Polak specjalnie przyleciał do Moskwy z Peru, gdzie spędzał wakacje. Piłkarz postanowił wybrać się na aktywny wypoczynek po Andach, gdzie m.in. truchtał w drodze na szczyt Tęczowej Góry (wysokość: 5075 m. n.p.m.). - Liczymy na to, że podobne zaangażowanie Krychowiak wykaże również na boisku. Z tym bywało różnie - kończy Czernow.

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek wyjaśnia sytuację z Giannim De Biasim: Nie było kłótni, nie było pretensji

Komentarze (4)
avatar
Darek Pol
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeszcze padniecie na kolana ale ze śmiechu lub płaczu,po pół roku oddacie go byle gdzie byleby już zniknął .........Wielkie zero i nic więcej 
Waldemar Janicki
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Się zrąbał ... 
avatar
Rylszczak
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żeby go nie zastrzelili w tym futrze :) Mogą go pomylić z jakąś zwierzyną :)