Napastnik nie przejmuje się plotkami dotyczącymi ewentualnego transferu Edinsona Cavaniego do SSC Napoli. Arkadiusz Milik ma być w nadchodzącym sezonie kluczowym piłkarzem włoskiego klubu. Nie jest jednak wykluczone, że zespół z Neapolu zostanie solidnie wzmocniony, co ma pomóc zrealizować wszystkie założone cele.
Milik w wywiadzie udzielonym TV Luna przyznał, że nie boi się rywalizacji o miejsce w składzie z Urugwajczykiem. - To nie jest dla mnie żaden kłopot. Odpowiem w ten sposób: on jest silniejszy ode mnie, ale ja jestem młodszy i mogę poprawić dużo rzeczy w swojej grze - powiedział napastnik reprezentacji Polski.
Fani Napoli mają obawy, że powtórzy się sytuacja z dwóch poprzednich sezonów, gdy Milik zrywał więzadła w kolanie i był wykluczony z gry na wiele miesięcy. Piłkarz uspokoił kibiców i przyznał, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku. 24-latek ma za sobą już pierwsze treningi pod wodzą Carlo Ancelottiego. Odpoczął już po nieudanym mundialu i zamierza skupić się na rywalizacji o mistrzostwo Włoch.
- Chcemy wygrać coś ważnego. W poprzednim sezonie graliśmy dobrze, ale nie zdobyliśmy żadnego trofeum. W tym ma być inaczej. Fani w Neapolu są wyjątkowi i mam nadzieję, że odpłacimy im za wsparcie zdobytymi pucharami. Naszym marzeniem jest wywalczenie mistrzostwa - dodał Milik.
ZOBACZ WIDEO Poznaj Marcina Żarneckiego, który podbił serca Chorwatów. Polskiego bohatera odwieźliśmy do domu