Oficjalnie: Łukasz Broź w Śląsku Wrocław

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Łukasz Broź
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Łukasz Broź

Łukasz Broź został ósmym letnim nabytkiem Śląska Wrocław. Czterokrotny mistrz Polski, który przeniósł się na Dolny Śląsk na zasadzie wolnego transferu, podpisał z WKS-em dwuletni kontrakt.

W pięciu ostatnich sezonach Łukasz Broź był zawodnikiem Legii Warszawa, z którą sięgnął po cztery mistrzostwa i trzy Puchary Polski. Rozegrał dla stołecznego klubu łącznie 148 spotkań, w których strzelił 4 gole, a przy 17 asystował. Jego kontrakt z Legią wygasł 30 czerwca i nie został przedłużony.

- Śląsk był bardzo konkretny i cieszę się, że zaczynam nowy rozdział w karierze. Wiem, że to jest klub z ambicjami, a ja też jestem zawodnikiem ambitnym. Nie odpuszczam ani na treningu, ani w trakcie meczu. Fizycznie czuję się bardzo mocny. Wiem, że we Wrocławiu mamy drużynę, będącą mieszanką młodości z doświadczeniem. Najlepsze okresy w karierze miałem właśnie w tak zbudowanych zespołach. Liczę, że tutaj będzie podobnie - przyznał piłkarz po podpisaniu kontraktu.

32-latek jest ósmym letnim nabytkiem Śląska, ale wcześniej WKS zakontraktował przede wszystkim młodych piłkarzy z niższych lig jak Damian Gąska, Jakub Łabojko, Mateusz Radecki, Daniel Szczepan czy Dariusz Szczerbal oraz Irańczyka Farshada Ahmadzadeha i Wojciecha Gollę. Broź ma wnieść do zespołu doświadczenie z 10 lat występów w ekstraklasie.

- Chcieliśmy do grupy młodych zawodników, których ściągnęliśmy w tym okienku, dołączyć gracza, który zapewni balans między młodością i doświadczeniem. Łukasz Broź to piłkarz utytułowany, ale nadal w bardzo dobrej formie i z wielkim głodem gry. Podobają nam się także jego cechy mentalne. Ma przede wszystkim wzmocnić rywalizację w zespole. Liczymy, że będzie ważną postacią nie tylko na boisku, ale także poza nim. Sezon jest długi, będą trudne momenty i właśnie od takich zawodników jak Łukasz będziemy wtedy wymagali, by pomogli drużynie je przejść - komentuje Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław.

ZOBACZ WIDEO Poznaj Marcina Żarneckiego, który podbił serca Chorwatów. Polskiego bohatera odwieźliśmy do domu

Komentarze (3)
avatar
gmk38
26.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śląsk pierwsza ósemka..
Jednak Koseckiego bedzie brakowac 
avatar
14MP 19PP
26.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia, Diabeł! 
Eric Getting
26.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WKS nie miał prawego obrońcy, teraz już ma :)