Już nie po raz pierwszy zagraniczne media donoszą, że Piotr Zieliński jest obserwowany przez Bayern Monachium. W piątek poinformowali o tym dziennikarze włoskiego dziennika "Il Mattino".
Szybko głos na ten temat zabrał prezydent SSC Napoli, Aurelio De Laurentiis. Najważniejszy człowiek w klubie ze Stadio San Paolo powtórzył to samo, co mówił już raz przy okazji plotek transferowych na temat odejścia Zielińskiego - Polak nie jest na sprzedaż.
- Nikt z Bayernu do mnie nie dzwonił. Nawet jeśli by zadzwonili, to by usłyszeli, że Zieliński nie jest na sprzedaż - przekazał De Laurentis.
Władze Napoli mają plany wobec naszego rodaka. Już wkrótce Zieliński ma podpisać z klubem nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do 2021 roku, a klauzula odstępnego wynosić będzie ponad 60 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek zaczyna jak Adam Nawałka. Na prezentacji otrzymał koszulkę bez numeru
Zieliński ma za sobą drugi z rzędu bardzo nieudany turniej - po złych mistrzostwach Europy we Francji, gdzie zaliczył tylko złe 45 minut, na mistrzostwach świata w Rosji był wreszcie podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski, jednak ponownie zawiódł.
Zła passa ciągnie się za Polakiem - na piątkowym treningu nasz pomocnik doznał kontuzji stawu skokowego i będzie pauzował kilkanaście dni.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)