W minionym sezonie Paweł Dawidowicz był wypożyczony z Benfiki do Palermo. Gdy tylko był zdrowy, regularnie pojawiał się na boisku. Rozegrał dla sycylijskiego klubu 29 spotkań, w których zanotował dwie asysty. Jego zespół był krok od wywalczenia awansu do Serie A, ale w finale barażów o miejsce we włoskiej ekstraklasie musiał uznać wyższość Frosinone Calcio.
Palermo miało prawo do wykupu 23-latka za z góry ustaloną kwotę (3,5 mln euro), ale nie zdecydowało się na skorzystanie z tego prawa i przygoda Dawidowicza z Sycylią dobiegła końca.
Wszystko wskazuje jednak na to, że wychowanek Sokoła Ostróda zostanie w Italii na dłużej, bo zwrócił na siebie uwagę Hellasu Werona. Według włoskich mediów Dawidowicz jest już po słowie ze spadkowiczem z Serie A, a transfer od finalizacji dzieli tylko ustalenie szczegółów między klubami.
Dawidowicz będzie drugim Polakiem w klubie z Werony. W latach 1982-1984 zawodnikiem Hellasu był Władysław Żmuda, ale wówczas Gialloblu byli znaczącą siłą Serie A. Ze Żmudą w składzie Hellas zajął kolejno 4. i 8. miejsce we włoskiej ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV