El. LM. Mateusz Wieteska: W szatni jest smutek

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Wieteska
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Wieteska

- W szatni jest smutek, jesteśmy bardzo zawiedzeni - powiedział po odpadnięciu z eliminacji do Ligi Mistrzów obrońca Legii Warszawa, Mateusz Wieteska. Polski zespół okazał się gorszy w dwumeczu od Spartaka Trnava.

Piłkarze Legii nie zdołali odrobić strat z pierwszego meczu ze Spartakiem Trnava, który przegrali 0:2. We wtorek pokonali mistrza Słowacji na jego terenie, ale tylko 1:0 i odpadli z eliminacji do Ligi Mistrzów już w II rundzie.

Mistrzowie Polski największe pretensje mogą mieć do siebie. W rewanżu okazało się, że rywale są przeciętnym zespołem, a legioniści potrafili ich zdominować nawet grając w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Marko Vesovicia. W końcówce jego los podzielił także Domagoj Antolić.

- Wiedzieliśmy, że jesteśmy drużyną lepszą od Spartaka i że możemy ich spokojnie pokonać. Trochę plany pokrzyżowały nam czerwone kartki - skomentował po końcowym gwizdku obrońca gości, Mateusz Wieteska. - Musimy się podnieść i skupić na eliminacjach do Ligi Europy, gra w fazie grupowej tych rozgrywek jest teraz naszym celem.

21-latek bardzo żałował, że Legia dała sobie strzelić drugiego gola w końcówce pierwszego meczu. - Szkoda, że straciliśmy dwa gole u siebie, trochę niepotrzebnie się wtedy odkryliśmy w końcówce. Przy 0:1 dzisiejszy wynik dałby nam dogrywkę. Ale teraz możemy sobie tylko gadać.

Rozmawiający z nim dziennikarz TVP Sport zdradził, że po meczu do szatni wszedł prezes klubu, Dariusz Mioduski. Według Wieteski, wszyscy piłkarze byli smutni z powodu odpadnięcia z rozgrywek.

- W szatni jest smutek, każdy wyobrażał sobie inaczej naszą drogę w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jesteśmy na pewno zawiedzeni, że się nie udało - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Dziwna decyzja organizatorów mistrzostw Europy. Hołub-Kowalik: Pierwszy raz jest coś takiego

Źródło artykułu: