El. LE: Jakub Piotrowski rozkręca się. Dwie asysty Polaka i awans KRC Genk

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Piotrowski (przy piłce)
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Piotrowski (przy piłce)

Jakub Piotrowski asystował przy dwóch golach w wygranym przez KRC Genk 4:1 meczu z CS Folą Esch. Belgijski klub może zagrać w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z Lechem Poznań.

Rywalizacja drużyn z Beneluksu została rozstrzygnięta w 28 minut. Po tym czasie KRC Genk prowadził na własnym stadionie 4:0 z CS Folą Esch. Do końca dwumeczu pozostały jeszcze ponad dwie godziny, które trzeba było dograć. W pierwszym, zakończonym rezultatem 5:0 spotkaniu zadebiutował Jakub Piotrowski. W rewanżu nowy pomocnik Genk zagrał po raz pierwszy w podstawowym składzie od czasu transferu z Pogoni Szczecin.

Polak radził sobie w Luksemburgu bardzo dobrze. Chce szybko przekonać trenera Clementa Philippe, że zasługuje na regularną grę w jedenastce Genku. W 16. minucie belgijska drużyna prowadziła 2:0, a Piotrowski asystował przy obu golach. W 13. minucie podanie młodego pomocnika wykorzystał Edon Zhegrova. Nie minęło dużo czasu i po wrzutce Polaka przymierzył Bryan Heynen.

W składzie Genku zmieniło się siedmiu zawodników w porównaniu z poprzednim meczem. Nie przeszkodziło to w ponownym zdominowaniu Foli. Ekipa z Belgii przełożyła 57 procent posiadania piłki w pierwszej połowie na siedem strzałów, z czego większość była w światło bramki.

Rewanż zakończył się wynikiem 4:1, więc w dwumeczu padło w sumie aż 10 bramek. KRC Genk nie miał żadnego problemu z wyeliminowaniem zespołu, który w poprzednim sezonie doszedł do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. To była dla niego tylko rozgrzewka.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek zaczyna jak Adam Nawałka. Na prezentacji otrzymał koszulkę bez numeru

Genk będzie przeciwnikiem Lecha Poznań w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy, o ile Kolejorz poradzi sobie z Szachtiorem Soligorsk. Legia Warszawa pozna swojego przeciwnika w czwartek. W razie awansu Górnik Zabrze wie już, że zagra z Feyenoordem Rotterdam, a Jagiellonia Białystok z KAA Gent.

CS Fola Esch - KRC Genk 1:4 (0:2)
0:1 - Edon Zhegrova 13'
0:2 - Bryan Heynen 16'
0:3 - Zinho Gano 59'
1:3 - Stefano Bensi 61'
1:4 - Edon Zhegrova 63'

Pierwszy mecz: 0:5. Awans: Genk.

Składy:

Fola: Emanuel Cabral - Roman Pierrard, Julein Klein (77' Guillaume Mura), Peter Chrappan, Mehdi Kirch (66' Corentin Kocur) - Rodrigue Dikaba, Bruno Frere - Ken Corral, Dejvid Sinani, Stefano Bensi (83' Lucas Raposo) - Samir Hadji.

Genk: Nordin Jackers - Rubini Seigers, Dries Wouters, Jhon Lucumi, Bojan Nastić - Bryan Heynen (66' Nikolaos Karelis), Ibrahima Seck, Jakub Piotrowski - Manuel Benson, Zinho Gano, Edon Zhegrova.

Żółta kartka: Klein (Fola).

Sędzia: Filip Glova (Słowacja).

Komentarze (1)
avatar
getwellfan
1.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będą z Piotrowskiego ludzie. W niedalekiej przyszłości dostanie powołanie do kadry. I kto wie? Może dostanie okazję gry w podstawowym składzie.