Pogoń Szczecin chce zacząć zbierać punkty. "Czujemy rozczarowanie i złość"

Newspix / Szymon Gorski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
Newspix / Szymon Gorski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin

- Myśleliśmy, że początek sezonu w naszym wykonaniu będzie wyglądać zupełnie inaczej - mówi Adam Frączczak, kapitan Pogoni Szczecin przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec.

Pogoń Szczecin przegrała na inaugurację Lotto Ekstraklasy 0:1 z Miedzią Legnica, a w poniedziałek 0:2 z Piastem Gliwice. Mecze miały inny scenariusz, ale efekt starań szczecinian był identyczny. W pojedynku z beniaminkiem stracili bramkę w doliczonym czasie, a w starciu z gliwiczanami już po kwadransie mieli dwa gole do odrobienia. Nie odpowiedzieli żadnym.

- W obu meczach słabsza w naszym wykonaniu była pierwsza połowa - mówi Adam Frączczak, kapitan Pogoni. - Zabrakło nam bliższego doskoku do piłkarzy Piasta, większej determinacji. Dopiero po przerwie zaprezentowaliśmy styl, który charakteryzował nas w rundzie wiosennej. W Sosnowcu postaramy się już nie wracać do tego co złe.

Od czasu awansu do Lotto Ekstraklasy w 2012 roku piłkarze Pogoni nie byli jeszcze bez punktu i gola po dwóch kolejkach. Trener Kosta Runjaić i jego podopieczni zwracają uwagę na jeden z problemów - kontuzje. Drużyna musi radzić sobie bez obrońcy Jarosława Fojuta, pomocnika Spasa Delewa i napastników Adama Buksy oraz Soufiana Benyaminy.

- W takim ustawieniu jak z Piastem nie zagraliśmy ani razu w okresie przygotowań. Trener musiał poprzestawiać nas na wymuszone pozycje. Mnie na atak, a Radka Majewskiego na skrzydło. To przeszkadza w złapaniu rytmu, zgraniu się - mówi Frączczak.

- Rozpoczęliśmy od porażek. Myśleliśmy, że ten początek sezonu będzie wyglądać zupełnie inaczej, ale jednocześnie nie mamy obaw, że powtórzy się sytuacja sprzed roku, kiedy byliśmy najgorszym klubem w rundzie jesiennej. Czujemy rozczarowanie i złość. Potrzebowaliśmy resetu, żeby przygotować się dobrze do meczu z Zagłębiem - dodaje piłkarz Pogoni.

Przed Portowcami mecz na stadionie beniaminka, który również nie zapunktował w dwóch meczach otwierających sezon. Zagłębie Sosnowiec przegrało 1:2 z Piastem Gliwice i KGHM Zagłębiem Lubin. Ewentualna trzecia porażka którejś z drużyn spowoduje bardzo minorowe nastroje.

- Jesteśmy świadomi, jak ważny jest mecz z Zagłębiem dla naszych kibiców, dlatego nie widzimy innego rozwiązania, jak zdobycie trzech punktów. Nikt nie będzie zwieszać głowy w Sosnowcu, ani rozpamiętywać błędów, tylko dążyć do zwycięstwa za wszelką cenę. Stać nas na lepszą grę niż w poprzednich spotkaniach i zamierzamy to pokazać - zapowiada Adam Frączczak.

Początek meczu w Sosnowcu w piątek o godzinie 20.30.

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV

Źródło artykułu: