W piątek Kosta Runjaić zapowiadał, że oczekuje od swojego zespołu pokazania "lepszej twarzy" na tle Piasta Gliwice niż w meczu z Miedzią Legnica. Wyraźnej poprawy jednak nie było. Pogoń Szczecin przegrała 0:2, a oba gole straciła już w kwadransie otwierającym pojedynek.
- Nie jest to piękny początek tygodnia dla piłkarzy i kibiców. Przegraliśmy drugi mecz z rzędu. Musimy zaakceptować krytykę, ponieważ zaliczyliśmy falstart. Proste błędy sprawiły, że po kwadransie było 0:2 i odrobienie tych strat w upalnej pogodzie nie było prostym zadaniem. Chcę szybko zamknąć ten rozdział i przystąpić do eliminowania błędów. Może niejeden kibic w to nie uwierzy, ale drużyna do końca dała z siebie wszystko, żeby wyrównać, ale jeżeli nie wykorzystuje się swoich szans, to schodzi się z boiska z pustymi rękoma - mówi Kosta Runjaić.
Zdecydowanie lepsza jest sytuacja Piasta Gliwice, któremu dwa wyjazdowe zwycięstwa pozwalają być wiceliderem Lotto Ekstraklasy. Pierwsza połowa w wykonaniu przyjezdnych była bardzo udana.
- Graliśmy dobrą piłkę i udokumentowaliśmy to dwoma golami. Nie chcieliśmy tylko czekać na ruchy Pogoni, ale również reagować na nie. Zaatakowaliśmy i byliśmy agresywni. Przeciwnik popełnił błędy w obronie, ale trzeba było go do nich zmusić - wspomina Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice, któremu nie spodobał się jeden fragment pojedynku.
ZOBACZ WIDEO Demolka! Girona FC nie miała litości dla Melbourne City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Powiedzieliśmy sobie w przerwie, że mecz jeszcze nie jest wygrany, więc musimy kontrolować sytuację i mieć inicjatywę. Oddaliśmy jednak ją Pogoni i ta zepchnęła nas do głębokiej defensywy. Na początku drugiej połowy zrobiło się gorąco pod naszą bramką. Dzięki determinacji i kilku interwencjom utrzymaliśmy korzystny wynik. Zabrakło nam wyjścia do przodu z szybkim kontratakiem. Trzecia wygrana z rzędu napawa optymizmem, ale z błędów popełnionych po przerwie musimy wyciągnąć wnioski - dodaje trener gliwiczan.
W defensywie Pogoni zagrało jednocześnie dwóch młodzieżowców. Bramkarzem jest Jakub Bursztyn, a stoperem Sebastian Walukiewicz. W poniedziałek młodzi piłkarze nie zagwarantowali spokoju w tyłach.
- Taka jest moja filozofia - wprowadzać młodych zawodników. Walukiewicz zagrał dobrze w Legnicy. Poza tym pierwsza bramka była konsekwencją serii błędów. Nie mam pretensji tylko do jednego zawodnika. Musimy patrzeć do przodu, a nie szukać winnego. Nasze dotychczasowe wyniki nie wpływają dobrze na pewność siebie zespołu, ale moim zadaniem jako trenera jest przygotować zawodników do następnego meczu - komentuje Runjaić.
Pogoń zagra w piątek z Zagłębiem Sosnowiec, a trzecim przeciwnikiem Piasta w tym sezonie będzie KGHM Zagłębie Lubin .