Chorwaci odbili się Legii Warszawa czkawką. Mocno ucierpiał budżet

Newspix / Aleksander Majdański / Dean Klafurić (po lewej) i Adam Hlousek (po prawej)
Newspix / Aleksander Majdański / Dean Klafurić (po lewej) i Adam Hlousek (po prawej)

Z takimi doświadczeniami Dariusz Mioduski w przyszłości pomyśli dwa razy, nim ponownie zatrudni chorwackich szkoleniowców. Romeo Jozak, Dean Klafurić i zaciąg bałkańskich piłkarzy kosztował Legię Warszawa fortunę.

Gdy Romeo Jozak we wrześniu ubiegłego roku został trenerem Legii Warszawa, a z nim do stołecznego klubu przyszli Dean Klafurić i Ivan Kepcija, Dariusz Mioduski mówił o długofalowym projekcie. Tymczasem pierwszy trener Wojskowych został zwolniony po siedmiu miesiącach, natomiast Klafurić, który z asystenta został głównym szkoleniowcem Legii, pracę stracił w minioną środę, po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów.

Po 11 miesiącach w Warszawie ostał się jedynie Kepcija, który pełni funkcję dyrektora technicznego. Jozak związał się z reprezentacją Kuwejtu, z kolei Klafurić pozostaje bez pracodawcy.

Jak wylicza "Super Express", chorwacki zaciąg kosztował Legię fortunę. Około dwa miliony złotych mistrzowie Polski wydali jedynie na pensję sztabu szkoleniowego (Jozak miesięcznie zarabiał 20 tys. euro, Klafurić siedem tysięcy mniej).

Na tym jednak nie koniec. Do dwóch milionów na wynagrodzenia dla trenerów należy bowiem doliczyć transfery m.in Marko Vesovicia i Domagoja Antolicia, a także wypożyczenie Mauricio oraz prowizje dla agentów.

Po zsumowaniu wydatków, zgodnie z informacjami "Super Expressu", budżet Legii uszczuplił się o ponad pięć milionów złotych. Nie da się ukryć, że nie były to dobrze wydane pieniądze.

ZOBACZ WIDEO Jakie kolejne wyzwania przed Andrzejem Bargielem? "Potrzebuję poczuć głód powrotu w góry"

Źródło artykułu: