Reprezentant Polski na "dzień dobry" został rzucony na głęboką wodę. Zaledwie 11 dni po wypożyczeniu do Lokomotiwu Moskwa, Grzegorz Krychowiak zadebiutował w drużynie mistrza Rosji, od razu wychodząc w pierwszej jedenastce. W wyjściowym składzie pojawił się też Maciej Rybus.
Krychowiak w spotkaniu w ramach 2. kolejki rosyjskiej Premier Ligi zaprezentował się tak, jak jego zespół - bezbarwnie. Spartak Moskwa na tle lokalnego rywala wyglądał zdecydowanie lepiej, jednak nie zaowocowało to bramką. Mecz zakończył się remisem 0:0.
Polski pomocnik swoją postawą w debiucie nie powalił na kolana, ale warto wspomnieć, że miał szansę na zostanie bohaterem sobotniego pojedynku. Tuż przed końcowym gwizdkiem mógł strzelić gola na zwycięstwo, jednak zamiast skierować piłkę do siatki głową, użył klatki piersiowej. Bramkarz Spartaka odetchnął z ulgą, kontrolując sytuację.
Zarówno Krychowiak, jak też Rybus, spędzili na boisku pełne 90 minut.
Kolejny mecz ligowy Lokomotiw zagra 12 sierpnia, gdy na wyjeździe zmierzy się z FK Orenburg.
ZOBACZ WIDEO: Michał Krupiński o udanej wyprawie Andrzeja Bargiela: Inspiracja dla milionów Polaków