- Jestem zadowolony z przebiegu gry, choć w pewnych momentach byliśmy za mało konkretni. Spokojnie, nie od razu Kraków zbudowano. Krok po kroku budujemy nasza grę i myślę, że to dobrze wychodzi. Próbujemy grać w piłkę, wydaje mi się, że pokazaliśmy w Warszawie ciekawą grę i zasłużenie wywalczyliśmy punkt - stwierdził po meczu Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.
46-latek powiedział jednak, że po spotkaniu w szeregach Lechii czuć lekki niedosyt: - Jesteśmy połowicznie zadowoleni, bo chciałoby się wygrać. Jednak dla naszego zespołu zdobycie punktu w Warszawie jest bardzo ważne pod względem mentalnym. To dobry prognostyk przed następnymi meczami - oświadczył Stokowiec.
Biało-Zieloni rozegrali w sobotę przyzwoite zawody, co przyznał zresztą tymczasowy szkoleniowiec rywali, Aleksandar Vuković: - Dziś graliśmy z Lechią sprzed dwóch sezonów, czyli taką, która do końca walczyła o mistrzostwo. Mój drugi mecz w roli trenera i drugi wynik bezbramkowy - mówił Serb. Wcześniej Vuković poprowadził Wojskowych we wrześniu 2016 roku po zwolnieniu Jacka Magiery. Wtedy Legioniści podzielili się punktami z Wisłą Kraków.
W sobotę Legia i Lechia wyszły na boisko z apetytem na zwycięstwo, jednak żaden zespół nie zaspokoił swojego głodu: - Na pewno grając u siebie chcemy zawsze wygrać mecz, teraz też tak było. Wyszliśmy ofensywnie, wystawiając dwóch napastników liczyliśmy jednak na to, że jesteśmy w stanie bardziej zdominować rywala - mówił Aleksandar Vuković.
ZOBACZ WIDEO Jakie kolejne wyzwania przed Andrzejem Bargielem? "Potrzebuję poczuć głód powrotu w góry"