Ireneusz Mamrot: Największym problemem nie jest granie co 3 dni, ale podróże
- Kłopotem nie jest granie co 3 dni, ale proces regeneracji. Ciężko go przeprowadzić, gdy jest mecz wyjazdowy - powiedział Ireneusz Mamrot przed meczem z Zagłębiem Lubin. - Zmiany w składzie są niezbędne, ale nie będzie ich tyle co w Gdyni - dodał.
Szkoleniowiec Jagi nie uważa jednak, by częste mecze były dużym problemem dla jego zespołu. - Największym kłopotem nie jest samo granie co 3 dni, choć to też jest wymagające, ale proces regeneracji, który ciężko jest przeprowadzić, gdy jest mecz wyjazdowy - zauważył.
W związku z tym szkoleniowiec musi odpowiednio dysponować siłami swoich podopiecznych. Niemożliwym jest, by Jaga w każdym spotkaniu grała najmocniejszą jedenastką. Tak też będzie w najbliższej kolejce w pojedynku z Zagłębiem. - Zmiany w składzie są niezbędne, ale nie będzie ich tak dużo, jak w Gdyni, gdzie się wykazaliśmy dużą skutecznością. Będą, bo musimy znaleźć zastępstwo dla najbardziej wyeksploatowanych zawodników. Część z nich jest poobijanych. Jest szansa, że wrócą oni na mecz rewanżowy z Gentem, ale w Lubinie nie będą mogli zagrać - podkreślił 47-latek.
Niewykluczone, że w spotkaniu na Dolnym Śląsku szansę debiutu otrzyma nowy piłkarz żółto-czerwonych, Mile Savković [jeśli chcesz przeczytać więcej na jego temat -> KLIKNIJ TUTAJ]. Problemem może być tylko brak zgrania Serba z resztą drużyny. - Będzie miał za sobą dopiero dwa treningi z zespołem. Ostatnio musiał załatwić jeszcze kilka spraw formalnych i dobrze, że już dołączył do drużyny, bo w przeciwieństwie do innych pozycji, na skrzydłach nie mamy wielkiego wyboru - wytłumaczył Mamrot.
Spotkanie Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok odbędzie się w niedzielę 12 sierpnia o godz. 18.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oszałamiająca żona Douglasa Costy