Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Piast - Legia: gliwiczanie nie dali rady w dziesiątkę. Wielki powrót Artura Jędrzejczyka

Legia Warszawa wyszarpała zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Piastem Gliwice. Piłkarze prowadzeni przez Waldemara Fornalika przegrali po raz pierwszy w tym sezonie (1:3). Gole dla mistrza Polski strzelili: Jędrzejczyk, Kante i Nagy.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
piłkarze Legii Warszawa Newspix / Michał Nowak / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
Piast Gliwice, rewelacja ostatnich tygodni i lider tabeli, zebrała w trzech spotkaniach komplet punktów. W porównaniu z koszmarną dyspozycją Legii, gliwiczanie stanęli przed niespotykaną szansą, by przerwać passę kolejnych trzech przegranych spotkań z wojskowymi. Tym bardziej, że Waldemar Fornalik postawił na sprawdzony skład, a jego rywal Aleksandar Vuković na pożegnanie z pracą pierwszego szkoleniowca Legii pokusił się o kolejny eksperyment. Przed pierwszym gwizdkiem Serb rozwiał wątpliwości i w rozmowie z reporterem Canal + oświadczył, że w poniedziałek poznamy nowego trenera mistrzów polski.

W wyjściowej jedenastce warszawian nie było ani jednego napastnika. W odwodzie czekali zarówno Jose Kante, jak i najlepszy piłkarz ubiegłego sezonu, Carlitos. Miejsce na szpicy zajął etatowy pomocnik, Miroslav Radović. Inna, równie duża niespodzianka to powrót do meczowego składu Artura Jędrzejczyka, który udał się na kompromis z władzami klubu, żądnymi redukcji zarobków obrońcy.

Mecz z Piastem pokazał Dariuszowi Mioduskiemu, jak ważną postacią dla zespołu jest Jędza. Legioniści grając bez napastnika nie mieli pomysłu na ofensywę. Co innego gospodarze, którzy w dużej mierze za sprawą Mateusza Maka nękali defensywę mistrzów Polski. Starania skrzydłowych niweczył Michal Papadopulos, Czech nie potrafił odnaleźć się w polu karnym Legii. W 22. minucie z odsieczą przybył właśnie Jędrzejczyk. Od początku spotkania Polak toczył zacięty bój na prawej stronie z lewym obrońcą Piasta, Mikkelem Kirkeskovem. 30-latek wykorzystał błąd Duńczyka i dał się sfaulować blisko pola karnego rywali. Chwilę później Jędrzejczyk strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Domagoja Antolicia z rzutu wolnego, który sam wywalczył. Nie był to ostatni stały fragment gry, który przyniósł gościom wiele radości.

Goście nie próbowali pójść za ciosem i wysłali gliwiczanom znak do konstruowania kolejnych ataków. Warszawianie przebudzili się dopiero przed samą przerwą. Na czystą pozycję wybiegł Dominik Nagy, ale Węgra przed samym polem karnym nieregulaminowo zatrzymał Marcin Pietrowski. Sędzia Mariusz Złotek pierwotnie nie dostrzegł faulu, do spornej sytuacji wrócił kilkadziesiąt sekund później. Obrońca za karę wyleciał z boiska.

Zimny prysznic, jakim była pierwsza połowa podziałał na głowy zawodników w Piasta w przerwie. Gospodarze rozwścieczeni weszli w drugą połowę, co wreszcie przełożyło się na wynik. Zmiennik Martin Konczkowski niecelnie uderzał na bramkę Arkadiusza Malarza, ale w odpowiednim miejscu stał Papadopulos, który zmienił tor lotu piłki i wyrównał wynik spotkania. Strata bramki zainspirowała Vukovicia do wprowadzenia na boisko napastników, a ci wnieśli nieco ożywienia do gry ofensywnej wojskowych. Mistrzowie Polski rzucili się jednak do wyjścia na prowadzenie w samej końcówce. Kolejny raz różnicę zrobił Jose Kante. Gwinejczyk wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego Michała Kucharczyka i dzięki niemu Legia uniknęła kolejnego wstydliwego wyniku.

Były piłkarz Wisły Płock pokazał, jak dobrych zmian dokonał w drugiej połowie szkoleniowiec Legii. Kante przybliżył Legię do zwycięstwa, a ostatni stempel przybił tuż przed ostatnim gwizdkiem Nagy. Uciekającego 23-latka dostrzegł Carlitos, który dograł piłkę między obrońcami gospodarzy. Węgier bez problemu podwyższył prowadzenie swojej drużyny, która w lepszych nastrojach przystąpi do arcyważnego rewanżu w Dudelange w czwartek

W następnej kolejce ekstraklasy Gliwiczanie zagrają w Białymstoku z Jagiellonią (niedziela, godzina 18:00). Z kolei mistrzowie Polski podejmą tego samego dnia Zagłębie Sosnowiec (początek meczu o godzinie 15:30).

Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:3 (0:1)
0:1 - Artur Jędrzejczyk 22'
1:1 - Michal Papadopulos 56'
1:2 - Jose Kante 86'
1:3 - Dominik Nagy 90+5'

Piast: Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Aleksandar Sedlar, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov - Patryk Dziczek, Tomasz Jodłowiec, Mateusz Mak (80' Thomas Hateley), Joel Valencia, Jorge Felix (46' Martin Konczkowski) - Michal Papadopulos (72' Piotr Parzyszek).

Legia: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Inaki Astiz, Mateusz Wieteska, Mateusz Chołownia - Krzysztof Mączyński (58' Carlos Dias Cafu), Mateusz Żyro (68' Jose Kante), Michał Kucharczyk, Domagoj Antolić, Dominik Nagy - Miroslav Radović (57' Carlitos).

Żółte kartki: Valencia i Dziczek (Piast) oraz Kante (Legia).

Czerwona kartka: Marcin Pietrowski 45' (Piast).

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Widzów: 7120.

Kto będzie wyżej w tabeli na koniec sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (21)
  • jackblack5 Zgłoś komentarz
    brak wpisów bo porażki Ległej stają się tak częste a jej słaba gra taki przewidywalna ze szkoda gadać....ciekawe jak musi być wam ,kibice ległej przykro oglądać ich grę...ja bym
    Czytaj całość
    się na waszym miejscu pochlastał
    • 14MP 19PP Zgłoś komentarz
      Po porażce Legii zawsze milion osiemset wpisów tych internetowych gangsterów i chuliganów z zachodu, globtroterów z google maps, a teraz taka cisza... Niepokojące. Inea ma jakąś awarię?
      • hack Zgłoś komentarz
        Podnieśli się z kolan mentalnie, ale na dal brakuje szybkości. Ewidentnie widać złe przygotowanie motoryczne do sezonu. Nie padają na twarz, ale dziś przegrywali wszystkie starty do
        Czytaj całość
        piłki. Brak sił powoduje złe centry np Kuchego ze skrzydeł, Antolić siłowo i szybkościowo, to cień zawodnika z poprzedniego sezonu. Rado słabiutki. W czwartek powinni odrobić straty, ale dalsza gra LE wymaga naprawy tego stanu.
        • Iwona Jędro Zgłoś komentarz
          Nasi "piłkarze" to powinni brać przykład i uczyć się jak powinno się walczyć od NASZYCH LEKKOATLETÓW, którzy niejednokrotnie za marne parę groszy stypendium walczą tak, że łza w oku
          Czytaj całość
          się kręci a nie byle grajek z ekstraklapy bierze grube tysiące grzejąc ławę
          • jackblack5 Zgłoś komentarz
            ciekawe dlaczego nigdzie w Polsce nie lubią Ległej a szczególnie Jędzy.... może za chamstwo ? ;)
            • mafRK Zgłoś komentarz
              Ogarnijcie się z tymi tytułami WIELKI POWRÓT. Do czego? do amatorskiej ligi? :D
              • zibi079 Zgłoś komentarz
                Wielokrotnie pisałem, że odstawienie Jędzy od drużyny to była skrajna głupota. Kontrakt i tak musieli płacić a przy okazji osłabili zespół. Ciesze się, że wygrali ale mankamentów w
                Czytaj całość
                grze ciągle cała masa... Muszą przejść Luksemburczyków jeżeli z nimi odpadną to wszystkie inne wpadki typu Levadia Talin, Żargilis Wilno itp. przy takiej wtopie będą niczym.
                • lelum polelum Zgłoś komentarz
                  Jeszcze tylko jedne baty w pucharach i kopacze z ekstraklapy będą mogli się podniecać swoimi super umiejętnościami na lokalnych pastwiskach, gdzie powinni na co dzień grać.
                  • Pogromca Kretynów Zgłoś komentarz
                    Niektórzy już widzę podnieśli się moralnie po klęsce z Luksemburgiem i znów są na forum ☺ A tak mi brakowało waszych wpisów po tej kompromitacji
                    • prym Zgłoś komentarz
                      Nie obejrzę meczu Legii tak długo,aż nie zmażą hańby meczu z Dudelange!!
                      • I N D I G O Zgłoś komentarz
                        Gdzie legła nie może tam sędzia pomoże. Grali padakę jedni i drudzy. Kto oglądał nie może się nie zgodzić. Na Dudelange to za mało...
                        • Wściekły do bólu Maikel Zgłoś komentarz
                          No i fajnie:)
                          Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                          ×
                          Sport na ×