Superpuchar Europy: nowe otwarcie Realu, Atletico chce rewanżu

Getty Images / Patrick McDermott / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
Getty Images / Patrick McDermott / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Już bez Cristiano Ronaldo Real Madryt powalczy o pierwsze trofeum w tym sezonie. Nowi Królewscy zmierzą się z odwiecznym rywalem - Atletico.

To było szalone lato w Madrycie, które kibice futbolu zapamiętają na wiele lat. Największym wydarzeniem było odejście Cristiano Ronaldo, jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii, który zdominował europejskie rozgrywki. Wielokrotnie był królem strzelców Ligi Mistrzów, a w przeciągu 5 lat, aż 4 razy je wygrał. Dla Los Blancos strzelił łącznie 450 bramek w 438 meczach.

Umarł Król, próżno szukać nowego

Królewscy w środę po raz pierwszy w oficjalnym meczu zagrają bez CR 7. - Zjednoczona ekipa to dużo więcej niż indywidualność - przekonuje trener Julen Lopetegui. Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii ma arcytrudne zadanie. Nie dość, że stracił zawodnika, który gwarantuje około 50 bramek w sezonie, to na dodatek musi zastąpić Zinedine'a Zidane'a. Ikonę Realu Madryt, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii futbolu.

Razem z Florentino Perezem musieli ugasić wiele pożarów. Lopetegui najpierw przekonał Garetha Bale'a do pozostania w Madrycie. Walijczyk był już jedną nogą poza klubem, jednak wpływ na zmianę jego decyzji miało odejście Ronaldo. - Jesteśmy przekonani, że zanotuje cudowny rok. Uważamy, że to wyjątkowy zawodnik. Wiele od niego oczekujemy. Jesteśmy przekonani, że pokaże swoją najlepszą wersję i po to będziemy pracować - powtarza trener Realu.

Dość gry w Madrycie miał również Luka Modrić, który dostał atrakcyjną ofertę od Interu. Real wykluczył jego transfer, jednak zgodził się oddać innego Chorwata - Mateo Kovacicia. Pomocnik wybrał Chelsea FC, gdyż miał dość bycia rezerwowym. - Cały czas mówimy, że musimy walczyć o wszystkie możliwe trofea, a do tego trzeba mieć zrównoważoną kadrę. Mateo dawał nam komfort na wielu pozycjach - mówi opiekun Los Blancos.

Kolejny problem to brak zastępstwa dla Ronaldo. Było niemal pewne, że 100 mln euro zostanie przeznaczone na inną gwiazdę, która skutecznie zastąpi Portugalczyka. Nic z tego. Magia Królewskich nie działa, gdy w grę wchodzą gigantyczne pieniądze. Real nie zamierza brać udziału w licytacji zawodników. Plany o transferach Neymara, Kyliana Mbappe czy Harry'ego Kane'a trzeba schować głęboko do szafy.

Real nie ma wyjścia i gra tym co ma. - Drużyna nie będzie już uzależniona w ataku od jednego Cristiano Ronaldo, po którego odejściu odpowiedzialność na swoje barki mają wziąć młodsi zawodnicy. Dojdzie do wielu zmian, a głównymi bohaterami projektu Lopeteguiego mają być Gareth Bale, Isco, Marco Asensio i Dani Ceballos - tłumaczyła hiszpańska prasa. Real odważniej postawi na młodzież, a swoją szansę dostanie 17-letni Vinicius Junior. - To ma być nowy Neymar - mówią zgodnie na Santiago Bernabeu.

Stare, dobre Atletico

Gorąco było również po drugiej stronie Madrytu, jednak Atletico szybko rozwiązało problemy. Najwięcej dostarczał ich Antoine Griezmann, który kuszony był przez Barcelonę. Francuz miał mętlik w głowie, jednak ostatecznie wybrał "Atleti". Rojiblancos poszli na całość i zaproponowali Griezmannowi podwyżkę prawie o 100 procent (z 12 do 23 mln euro rocznie).

"Chłopcy Diego Simeone" ponownie będą groźni dla każdego. Z klubem pożegnały się dwie legendy: Gabi oraz Fernando Torres, jednak transfery do zespołu robią wrażenie. Rodri z Villarreal CF czy Thomas Lemar z AS Monaco mają być ważnymi puzzlami w układance Simeone.

Atletico chce się zemścić na Realu za wszystkie porażki w europejskich pucharach. Lepszej okazji mieć nie będą. Królewscy cały czas szukają bowiem swojej nowej tożsamości.

- Derbowy ekspert czeka na Julena - zapowiada środowe starcie "Marca". Szkoleniowiec Rojiblancos ma na koncie 26 derbowych meczów (8 zwycięstw, 9 remisów i 9 porażek). Smak rywalizacji z Realem zna jak nikt inny.

Superpuchar Europy - Hiszpanii

Nie da się ukryć, iż drużyny z Półwyspu Iberyjskiego zdominowały europejskie rozgrywki. - Barcelona, Atletico, Barcelona, Atletico, Bayern, Real Madryt, Barcelona, Real Madryt i Real Madryt - to lista triumfatorów Superpucharu Europy od 2009 roku. Tylko Bawarczycy zdołali w 2013 roku na chwilę przerwać hegemonię Hiszpanów.

Wyjątkowe wspomnienie z Tallina ma Julen Lopetegui. Bask właśnie w tym kraju zdobył swój pierwszy oficjalny tytuł w trenerskiej karierze. Jako selekcjoner kadry Hiszpanów U19 pokonał w finale Grecję 1:0.

Faworytem będzie Real, który chce wygrać rozgrywki po raz trzeci z rzędu. - Jesteśmy optymistami, ale mamy w sobie też dużo pokory. Gramy przecież z zespołem, który wygrał trzy ostatnie edycje Ligi Mistrzów. Jego jakości nie obniża nawet odejście Cristiano Ronaldo. Oczywiście, Portugalczyk jest wielkim piłkarzem, ale Real bez niego będzie innym zespołem, którego trzon tworzyć będą młodzi i niesamowicie utalentowani zawodnicy - analizuje Koke.

Początek meczu w Estonii w środę o godz. 21.

ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (8)
avatar
Cyclist
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo wszystko stawiam na Real. 
Krzysztof Kurowski
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krzysztof Kurowski
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
stachu76
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Innymi słowy mówiąc zobaczymy ile wart jest Real bez Cristiano Ronaldo. 
avatar
kondekpl
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z 12 na 23 mln - podwyżka prawie o 50 procent. Autor chyba wagarowal na lekcjach matematyki w podstawówce. Żenujący poziom jak zwykle