Dla Realu Madryt był to zimny prysznic przed startem ligi hiszpańskiej. Królewscy w Superpucharze Europy nie sprostali Atletico (2:4), popełniając kardynalne błędy w defensywie. Los Blancos przegrali finał międzynarodowych rozgrywek po raz pierwszy od 18 lat.
- Finał to szczegóły, czasami działają na twoją korzyść, a czasami nie. Trzeba wyciągnąć z nich wnioski i gdy dojdzie znowu do takich sytuacji, nie można popełnić tych samych błędów. Nie chodzi o wytykanie ich indywidualnie, gdyż przegrywa mecz cała drużyna - tłumaczył Julen Lopetegui.
W środowy wieczór zawiódł Gareth Bale, który kreowany jest na następcę Cristiano Ronaldo. Portugalczyka trudno jest zastąpić na Santiago Bernabeu, o czym wspomniał Casemiro. - Nie oszukujmy się, brakuje nam go - przyznał Brazylijczyk. - Nic jednak z tym nie zrobimy, to już przeszłość. To piłkarz tak dobry, że każda drużyna na świecie odczułaby jego brak - dodał pomocnik.
W Realu znów odżył temat nowej gwiazdy, jednak opiekun Królewskich tonuje nastroje. - Myślę, że polityka sportowa klubu nie zmieni się za bardzo z powodu tego, że przegraliśmy ten mecz - analizuje. Julen Lopetegui uważa, że najważniejsze jest teraz przygotowanie do nowego sezonu La Ligi.
- Musimy przede wszystkim skupić się na dobrym przygotowaniu do kolejnego meczu, na podniesieniu głowy i zebraniu energii z myślą o tym, że rozpoczynają się dla nas najważniejsze rozgrywki, czyli La Liga. Trzeba ją dobrze rozpocząć meczem u siebie w niedzielę - analizuje.
W pierwszym pojedynku Real zagra z Getafe. Początek w niedzielę, 19 sierpnia, o 22:15.
ZOBACZ WIDEO The Championship: piękne gole w meczu Derby - Leeds. Bramka i asysta Mateusza Klicha [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]