W Arkadiuszu Miliku jest bez wątpienia duży potencjał. W ostatnich sezonach jego problemem były jednak kontuzje, które hamowały reprezentanta Polski. Gdy rozwijał skrzydła, zaraz notował bolesne lądowanie. Minione rozgrywki Serie A zakończył z dorobkiem pięciu goli. Zdrowego Milika stać na więcej.
- Mam w stosunku do niego wielkie nadzieje. Po solidnym przepracowaniu okresu przygotowawczego przyszła kolei na to, by udowodnił, że jest klasowym napastnikiem, na którego powinno stawiać Napoli - mówi w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" Luca Toni, były reprezentant Włoch.
Arkadiusz Milik w dwóch ostatnich meczach towarzyskich strzelał po golu, udowadniając, że przed inauguracją sezonu jest w niezłej formie. Włoskie media są pewne, że Polak wyjdzie w pierwszej jedenastce na inaugurację Serie A z Lazio Rzym. Tym bardziej, że Dries Mertens jest w treningu dopiero od kilku dni.
Zadowolenia z dyspozycji polskiego napastnika nie ukrywa Carlo Ancelotti. Docelowo włoski trener chce korzystać ze współpracy Milika i Mertensa, których chce mieć na boisku jednocześnie. Belg miałby grać za plecami reprezentanta Polski.
Napoli rozpocznie sezon w sobotę, gdy zagra na wyjeździe z Lazio Rzym. Początek meczu o 20:30.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: każdy chciałby pojechać z nią na wakacje