- W środku pola Juventus nie ma graczy słabszych technicznie i siłowo niż Real Madryt. Co więcej, włoski zespół jest mocniejszy w tej linii od Królewskich. Ma przecież Emre Cana, Bernardeschiego, który dobrze czuje się w obronie, i Matuidiego, niesamowicie pracującego dla zespołu - podkreślił Dino Zoff, cytowany przez hiszpański "AS".
Oczywiście najbardziej na wyobraźnię kibiców i rywali działa jednak sprowadzenie do Turynu Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma już za sobą debiut w Serie A. Jego Juventus wygrał na wyjeździe z Chievo Werona 3:2, ale Ronaldo nie wpisał się na listę strzelców.
Po meczu w Weronie rozgorzała już dyskusja, jak wykorzystać w pełni potencjał Portugalczyka w taktyce Massimiliano Allegriego, trenera Juventus Turyn. - Szkoleniowiec doskonale zna Ronaldo i z pewnością dopasuje odpowiedni wariant gry dla tego piłkarza. W ogóle uważam, że Cristiano nie będzie miał problemów z grą zaproponowaną przez Allegriego - podkreślił świetny przed laty bramkarz Starej Damy.
ZOBACZ WIDEO Seria A: zły start sezonu dla Interu. Nie wykorzystał szans i przegrał z Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po słowach Zoffa kibice mistrza Włoch już mogą zacierać ręce na mecze swoich ulubieńców w Lidze Mistrzów. Real Madryt trzy razy z rzędu wygrał te elitarne rozgrywki. Skoro jednak teraz Juventusu na mocniejszą kadrę od hiszpańskiego giganta, to można uznać ten zespół za głównego faworyta do triumfu w najbliższej edycji Champions League.
Dino Zoff grał w Juventusie od 1972 do 1983 roku. W tym czasie sześć razy sięgnął z klubem po mistrzostwo Włoch, wygrał dwa puchary kraju i jeden Puchar UEFA. Do tego w bramce reprezentacji Włoch rozegrał aż 112 spotkań.