Fan Burnley FC został dźgnięty nożem pod stadionem Olympiakosu Pireus przed czwartkowym meczem el. Ligi Europy (Grecy wygrali 3:1) - poinformował "Daily Mail". Gazeta ustaliła, że mężczyzna został opatrzony przez służby medyczne na obiekcie (rana cięta na nodze została zszyta).
W wyniku zamieszek pod Stadio Georgios Karaiskaki czterech innych brytyjskich kibiców odniosło obrażenia ciała. Sympatycy angielskiego zespołu, którzy przyjechali do Grecji indywidualnie (poza zorganizowaną grupą Burnley), zostali napadnięci na tle rabunkowym przez miejscowych chuliganów.
A Burnley fan's been stabbed - and four others have been injured before the first leg of their Europa League play off in Greece.
— Rock FM News (@RockFMNews) 24 sierpnia 2018
The club's issued a statement saying the fan stabbed in the leg was given medical treatment at the stadium. pic.twitter.com/qfQAGGO1am
- Burnley ściśle współpracuje z Olympiakosem i grecką policją, żeby zbadać wszystkie incydenty. Zdecydowana większość naszych kibiców zachowywała się nienagannie, podobnie jak podczas wyjazdu do Stambułu w poprzedniej rundzie kwalifikacji LE - powiedział mediom rzecznik klubu z hrabstwa Lancashire.
Okazuje się, że w Grecji rozrabiali jednak nie tylko pseudokibice Olympiakosu. Jak podała grecka policja, do aresztu trafiło 23 Anglików, którzy będąc pod wpływem alkoholu, zakłócali porządek na ulicach Pireusu.
Mecz rewanżowy 4. rundy kwalifikacji LE w Burnley zostanie rozegrany w czwartek (30 sierpnia). Początek spotkania na Turf Moor o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne