"Danke Basti". Schweinsteiger pożegnał się golem, Bayern Monachium wygrał z Chicago Fire

Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Thomas Mueller (z lewej), Bastian Schweinsteiger (w środku) i Robert Lewandowski (z prawej)
Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Thomas Mueller (z lewej), Bastian Schweinsteiger (w środku) i Robert Lewandowski (z prawej)

To było udane pożegnanie Bastiana Schweisteigera przez kibiców Bayernu Monachium. W towarzyskim spotkaniu mistrzowie Niemiec pokonali Chicago Fire 4:0. Jedną z bramek zdobyła legenda monachijskiego klubu.

Specjalna oprawa, numer wyświetlony na elewacji Allianz Areny, komplet kibiców i długie podziękowania - Bayern Monachium na benefis Bastiana Schweinsteigera przygotował sporo atrakcji. Dla fanów największą była możliwość oglądania legendy znów w barwach mistrzów Niemiec. Doświadczony piłkarz zagrał w pierwszej połowie w barwach Chicago Fire, a w drugiej po raz ostatni w karierze bronił barw Bayernu.

Trener gospodarzy, Niko Kovac, dał odpocząć niemal wszystkim kluczowym graczom. Szansę dostali ci, którzy nie wystąpili na inaugurację Bundesligi w pełnym wymiarze czasowym. Na ławce rezerwowej mecz rozpoczął Robert Lewandowski. Szkoleniowiec oszczędzał swoich graczy przed starciem 2. kolejki Bundesligi przeciwko VfB Stuttgart.

Bayern już w 7. minucie objął prowadzenie. Po dograniu Leona Goretzki piłka trafiła do Serge'a Gnabry'ego, a ten nie dał szans bramkarzowi amerykańskiego zespołu.

W dalszej części spotkania na boisku brylowali James Rodriguez i Sandro Wagner. Akcja tego duetu dała Bayernowi kolejnego gola. Kolumbijczyk perfekcyjnie dograł w pole karne, a Niemiec pokonał golkipera rywali. Monachijczycy do przerwy prowadzili 2:0, a wynik mógł być jeszcze wyższy. Przez chwilę z drugiego gola cieszył się Wagner, ale arbiter nie uznał go z powodu spalonego.

Po przerwie wszyscy piłkarze Bayernu zagrali w koszulkach z numerem 31. To kolejny hołd dla "Bastiego". Gracze mistrzów Niemiec szukali w polu karnym Schweinsteigera i robili wszystko, by ten z kibicami pożegnał się golem. Fani doczekali się tego w 83. minucie, gdy wykorzystał on podanie Alaby i pokonał Richarda Sancheza. Wcześniej meksykański bramkarz Chicago Fire kilka razy otrzymał głośną porcję gwizdów za to, że bronił uderzenia Schweinsteiegera.

Bayern Monachium - Chicago Fire 4:0 (2:0)
1:0 - Serge Gnabry 7'
2:0 - Sandro Wagner 38'
3:0 - Arjen Robben 63'
4:0 - Bastian Schweinsteieger 83'

Składy:

Bayern Monachium: Sven Ulreich  (60' Manuel Neuer) - Joshua Kimmich (46' Rafinha), Lukas Mai (46' Kilian Senkbeil, 82' Batista Meier), Mats Hummels (46' Bastian Schweinsteiger), Juan Bernat (60' Thomas Mueller, 82' Meritan Shabani) - Corentin Tolisso (60' Franck Ribery) - Serge Gnabry (60' David Alaba), Renato Sanches (60' Arjen Robben), James Rodriguez (46' Jerome Boateng), Leon Goretkza (37' Jeong Woo-Yeong, 60' Thiago Alcantara) - Sandro Wagner (60' Robert Lewandowski).

Chicago Fire: Stefan Cleveland (46' Richard Sanchez) - Nicolas Hasler (89' Mohammed Adams), Johan Kappelhof, Bastian Schweinsteiger (46' Brandt Bronico), Christian Dean, Brandon Vincent - Michael de Leeuw (76' Elliot Collier), Dax McCarty, Djordje Mihailović (76' Alan Gordon), Aleksandar Katai (76' Drew Conner) - Nemanja Nikolić (89' Daniel Johnson).

ZOBACZ WIDEO Kontrowersje na inaugurację Bundesligi. Bramka Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
avatar
Claudia_
28.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pożegnanie z pełną pompą. Niczego innego dla swojej legendy Bayern zrobić nie mógł. Wystawione przed spotkaniem trofea mówią same za siebie. Plus ani jednej czerwonej kartki w 342 meczach Bunde Czytaj całość
Jan Kozietulski
28.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Wagner strzelił, rezerwowa "9" z .............ZEREM. Nie nowego. Bayern nie grał przeciwko Wolfsburgowi.