Podczas zawodowej kariery Lukas Podolski rozegrał ponad 600 spotkań w niemieckiej Bundeslidze i na jej zapleczu, angielskiej Premier League, włoskiej Serie A, tureckiej Super Lig i japońskiej J1 League oraz reprezentacji Niemiec, ale aż do teraz nie został ukarany czerwoną kartką za faul na rywalu.
Wcześniej dwukrotnie wylatywał z boiska, ale w obu przypadkach sędziowie ukarali go za niesportowe zachowanie, a nie atak na nogi przeciwnika. Cóż, zawsze musi być ten pierwszy raz...
W 45. minucie sobotniego meczu 25. kolejki japońskiej ekstraklasy z Hokkaido Consadole Sapporo (1:3) Podolski nie opanował dobrze rzuconej z autu piłki, a starając się jej nie stracić, zaatakował ją wślizgiem. Niemiec był jednak odrobinę spóźniony i zamiast w futbolówkę, trafił w nogi rywala.
Podolski shown straight red - harsh or the correct call? pic.twitter.com/yj7peqkpKR
— Goal (@goal) 1 września 2018
Sędzia Akihiko Ikeuchi nie wahał się ani chwili i od razu pokazał mistrzowi świata czerwoną kartką. Podolski nie dowierzał decyzji arbitra, a złość wyładował na ponaglającym go do zejścia z boiska rywalu.
Podolski występuje w Japonii od lipca 2017 roku i początek przygody z Vissel Kobe miał udany, ale ostatnią bramkę zdobył 21 kwietnia - jego strzelecka niemoc trwa już 680 minut, czyli ponad 11 godzin.
ZOBACZ WIDEO: Hit nie rozczarował! AC Milan wyrwał zwycięstwo w ostatniej minucie gry [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]