Maj 2016 - Górnik Zabrze po raz trzeci w historii spadł z Ekstraklasy. Działacze mówili, że celem jest błyskawiczny powrót do elity, ale jednocześnie zapowiadali, że postawią na młodzież. Nowym trenerem został Marcin Brosz, który realizował tę strategię. Po ponad dwóch latach można bez chwili zawahania powiedzieć, że to był strzał w dziesiątkę i milowy krok w rozwoju utytułowanego klubu.
Rafał Kurzawa w Górniku rozwinął się na tyle, że wywalczył sobie miejsce w reprezentacji Polski i na mistrzostwach świata zaliczył asystę. Do szerokiej kadry na mundial powołany został też Damian Kądzior, ale on ze względów nie pojechał do Rosji i nie doczekał się jeszcze debiutu w kadrze. Obaj jednak zostali powołani na pierwsze zgrupowanie pod Jerzego Brzęczka. Dla młodych piłkarzy Górnika to wzory do naśladowania.
Tym razem selekcjoner seniorskiej reprezentacji nie powołał żadnego z graczy Górnika, ale aż siedmiu przedstawicieli zabrzańskiego klubu zostało dostrzeżonych przez trenerów reprezentacji młodzieżowych. Czesław Michniewicz na zgrupowanie powołał Tomasza Loskę, Pawła Bochniewicza, Wiktora Biedrzyckiego i Szymona Żurkowskiego. Ten ostatni zdaniem ekspertów już powinien grać w dorosłej reprezentacji. Był zresztą w szerokiej kadrze na mundial. Dyskusja o braku powołaniu dla niego została zamknięta przez uraz więzozrostu strzałkowo-piszczelowego. To jednak nie koniec listy reprezentantów z Górnika. Selekcjoner kadry U-20, Jacek Magiera zaprosił na zgrupowanie Adrian Gryszkiewicz i Kacper Michalski, a do zespołu U-19 Dariusz Gęsior powołał Daniela Liszkę.
Strategia obrana przez klub przynosi oczekiwany efekt. Wyróżniający się piłkarze zapracowali na transfery do zagranicznych klubów, a Mateusz Wieteska przeszedł do Legii Warszawa. To oni są reklamą Górnika jako klubu, gdzie młodzi rozwijają się błyskawicznie. - Chciałem podkreślić, że bardzo ważne są dla nas powołania. Nasi byli piłkarze zasilili pierwszą reprezentację, a do tego kilku naszych graczy jest w młodzieżowych kadrach - stwierdził Marcin Brosz.
ZOBACZ WIDEO Styczniowe zgrupowania reprezentacji Polski dla piłkarzy z Lotto Ekstraklasy mogą powrócić. Jerzy Brzęczek tłumaczy pomysł
- Nasz profil klubu jest niezmienny i od dłuższego czasu główny akcent kładziemy na szkolenie. Wkrótce zobaczymy młodych zawodników, jak Kacper Michalski, Adrian Gryszkiewicz, Wiktor Biedrzycki w kadrach. Tym zawodnikom Górnik dał szansę pokazania się. Idąc drogą Kurzawy czy Kądziora chcą nie tylko godnie reprezentować Zabrze, ale też grać w reprezentacjach. Górnik po raz kolejny pokazuje, że jest bardzo dobrym miejscem dla rozwoju młodych graczy. Swoją drogę pokazujemy od dłuższego czasu i chcemy być konsekwentni - dodał Brosz.
Każdy z powołanych piłkarzy, jest ważnym ogniwem w zespole trenera Brosza. Mecze Górnika są przez nich dokładnie obserwowane, a czasem nawet sami zawodnicy są zaskoczeni, że selekcjonerzy zwrócili na nich uwagę. Tak było w przypadku Biedrzyckiego, który latem trafił do Zabrza ze Stomilu Olsztyn. - Szczerze mówiąc, to byłem tym zaskoczony, bo nie liczyłem na powołanie. Jest dużo chłopaków, co grają od 1. kolejki i zaliczyli dużo więcej minut. Wcześniej nie dostałem żadnych sygnałów, że jestem brany pod uwagę. Z tego co wiem, trener Michniewicz po meczu z Wisłą Kraków zadecydował, że dostanę szansę - przyznał piłkarz. Dodajmy, że Górnik z Wisłą przegrał 0:3, ale młodzi zawodnicy pokazali się z dobrej strony.
I choć wyniki Górnika w tym sezonie dalekie są od tych, jakie prezentowali zabrzanie rok temu, to nikt nie zamierza zmieniać obranej strategii. Nadal najistotniejszy jest rozwój. - Nie wszystko nam wychodzi i to też często podkreślam. Nie jest tak, że mamy plan i wszystko idzie zgodnie z nim. Niektóre rzeczy staramy się modyfikować i się rozwijać. Nas ta droga bardzo cieszy i widzimy, co jest dla nas najważniejsze. Jeżeli widzimy, że dany zawodnik robi postęp, to jest to najcenniejsze, co może być. Głównym celem są punkty i to będziemy się starali udowadniać w kolejnych meczach - ocenił Brosz.