Mancini z dużym szacunkiem o Polsce. "Mają za sobą przeciętny mundial, ale to świetny zespół"

Getty Images / Shaun Botterill / Staff / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
Getty Images / Shaun Botterill / Staff / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski

Selekcjoner reprezentacji Włoch nie ukrywa, że chce wygrać grupę Ligi Narodów, w której jego podopieczni zmierzą się z Polakami. Do starcia z Biało-Czerwonymi podchodzi jednak z szacunkiem do rywala.

We wrześniu startuje pierwsza edycja Ligi Narodów. Reprezentacja Polski trafiła do grupy A3, gdzie jej rywalami będą Włochy oraz Portugalia. Biało-Czerwoni pod wodzą nowego selekcjonera Jerzego Brzęczka na początek zmierzą się ze "Squadra Azzurra". Mecz odbędzie się 7 września w Bolonii.

Wraz z rozpoczęciem zgrupowania na konferencji prasowej pojawił się trener naszych rywali. Roberto Mancini nie lekceważy Polaków, którzy byli jedną z najsłabszych drużyn na mundialu w Rosji.

- To nie będzie łatwy mecz. Oni mają za sobą przeciętny mundial, ale to świetny zespół. Chcemy jednak zacząć dobrze i w krótkim czasie przeprowadzić intensywne zgrupowanie. Na razie jednak za wcześnie, by mówić, jak mój zespół ma grać - mówi selekcjoner.

Nie jest tajemnicą, że nowe rozgrywki będą dla naszej kadry poligonem doświadczalnym. Po nieudanych mistrzostwach świata doszło do zmiany selekcjonera, który musi na nowo poukładać drużynę. Inaczej do Ligi Narodów podchodzą Włosi, bo ich selekcjoner mówi wprost o ambitnym celu.

- Liga Narodów to ważne rozgrywki i znacznie lepsze od meczów towarzyskich, przez co naszym celem jest wygranie grupy - zapowiada Mancini.

Kolejne mecze Ligi Narodów Polska rozegra dopiero miesiąc później. 11 października podejmiemy Portugalię, a cztery dni później Włochów.

ZOBACZ WIDEO Brzęczek liczy na Grosickiego. Brak powołania ma pomóc zawodnikowi

Komentarze (2)
avatar
kokersi
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a w którym mieście ten mecz? 
avatar
kibic84
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Przeciętny mundial" dyplomatyczna wypowiedź z tym, że rozum podpowiada zwycięstwo Włochów a serce jest za Polską:). Włosi tego meczu nie odpuszczą bo sami mają dużo do udowodnienia