Pawelec dla SportoweFakty.pl: Jest chęć rewanżu

Piłkarze Śląska Wrocław mogą odebrać zawodnikom Legii Warszawa marzenia o tytule mistrzów Polski. Wystarczy, że wrocławianie w sobotę na własnym stadionie pokonają Legionistów. - Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony - zapewnia kibiców w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Mariusz Pawelec, obrońca Śląska.

Artur Długosz
Artur Długosz

Zawodnicy Śląska Wrocław zmierzą się z bardzo wymagającym rywalem. Legia Warszawa to ścisła ligowa czołówka. Dodatkowo podopieczni Jana Urbana walczą o miano najlepszej drużyny w kraju. Tylko zwycięstwo w stolicy Dolnego Śląska pozwoli Legionistom zachować marzenia o mistrzostwie. Piłkarze wrocławskiego Śląska nie obawiają się jednak przeciwnika, choć doceniają jego klasę. - Przed nami na pewno wymagający rywal. W całym sezonie pokazaliśmy, że nie ważne czy gramy z czołówką, czy z drużynami które bronią się przed spadkiem to pokazujemy swoją piłkę, ofensywny futbol. Myślę, że do tego meczu podejdziemy z takim samym nastawieniem jak do każdego innego rywala. Będziemy chcieli zdobyć trzy punkty - zapowiada Mariusz Pawelec, obrońca beniaminka z Wrocławia.

W poprzedniej rundzie piłkarze trenowani przez Ryszarda Tarasiewicza do stolicy Polski także jechali z nadzieją na wywalczenie dobrego rezultatu. Legioniści sprowadzili jednak wrocławian na ziemię i pewnie zwyciężyli 4:0. Teraz każdy gracz Śląska chce się odgryźć za tamten mecz. - Na pewno jest chęć rewanżu, tym bardziej, że z Legią w Warszawie zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Legioniści wyszli z kilkoma kontrami i w czterech sytuacjach strzelili nam cztery bramki. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, tym bardziej, że potyczka będzie rozgrywana we Wrocławiu - dodaje Pawelec.

Legia Warszawa ma sporo atutów. Jednym z nim jest na pewno linia pomocy. Drużyna Jana Urbana w środkowej formacji dysponuje Maciejem Iwańskim, Piotrem Gizą i Rogerem. Śląsk także ma kim straszyć, jednak kluczowe ogniwo wrocławian w tej linii, czyli Sebastian Mila znów nie będzie mógł wystąpić. - Myślę, że nasi zawodnicy z linii pomocy nie są gorsi. Jestem o tym przekonany. Pokazali to w całym sezonie, że są czołówką środkowych pomocników i nie tylko środkowych. Jesteśmy kolektywem i będziemy dążyć w meczu do tego, by pokazać, że jesteśmy dobrze zorganizowaną drużyną - wyjaśnia obrońca reprezentacji Polski.

Wrocławianie w przypadku zwycięstwa odbiorą Legii szans na tytuł. Nikt we Wrocławiu nie myśli jednak w takich kategoriach. Wszyscy starają się racjonalnie podejść do tej potyczki. - Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Nie ważne, czy to Legia czy ktoś inny. Chcemy wywalczyć trzy punkty - zakończył obrońca Śląska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×