Spotkaniem z Włochami Jerzy Brzęczek zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni pod wodzą nowego szkoleniowca mają za sobą dopiero kilka dni treningów, więc nie należy spodziewać się wielkiej rewolucji w grze polskiej drużyny.
- Najważniejsza będzie gra całego zespołu i to, jak będziemy się prezentować. Nie możemy patrzeć na poszczególne formacje. Musimy się wszyscy dobrze spisać na boisku. Przyjechaliśmy z szacunkiem do rywala, ale nie obawiamy się tego spotkania. Chcemy po trzech dniach treningowych sprawdzić, czy będziemy mogli to zaprezentować w piątkowym meczu - podkreśla Brzęczek.
Dla Polski konfrontacja z Włochami będzie pierwszym oficjalnym meczem po kompletnie nieudanych mistrzostwach świata. W Rosji Biało-Czerwoni zawiedli na całej linii, nie wychodząc nawet z grupy, co było celem minimum. - Nie zajmowaliśmy się przeszłością, bo nie mamy na nią wpływu. Patrzymy na to, co przed nami. Wszyscy są rozczarowani mundialem, ale myślenie o tym teraz nie pomoże. Ta drużyna ma dużo jakości i duży potencjał. Na mistrzostwach coś nie zafunkcjonowało, ale to nie oznacza, że obieramy czarny scenariusz pod kątem kolejnych miesięcy - zaznacza selekcjoner reprezentacji Polski.
Podczas konferencji prasowej włoscy dziennikarze pytali Brzęczka o Arkadiusza Milika, Piotra Zielińskiego i Krzysztofa Piątka, którzy na co dzień biegają po włoskich boiskach. - Mamy świadomość, że na tę chwilę trudno, aby wszyscy zawodnicy ofensywni wystąpili w jednym meczu. To dla nas duży plus, że mamy wielu Polaków, którzy grają w Serie A. Będziemy szukać różnych wariantów - mówi Brzęczek.
ZOBACZ WIDEO Nowa zasada u Jerzego Brzęczka. Szczęsny: "jesteśmy od tego, by się dostosować"
W obliczu kontuzji Macieja Rybusa, selekcjoner reprezentacji Polski będzie chciał dać szansę debiutantom. - Na pewno jest taka opcja, aby Bartosz Bereszyński zagrał na lewej obronie, ale jesteśmy na takim etapie, że chcemy sprawdzić tych, których powołaliśmy po raz pierwszy - zdradza.
- Rola Kuby Błaszczykowskiego jest jedna - dobra forma i gra na boisku. W każdym zespole ważną rolę mają doświadczeni zawodnicy. Mamy debiutantów, więc oni muszą być odpowiedzialni, aby te zmiany nastąpiły bezboleśnie i szybko - stwierdza o roli Jakuba Błaszczykowskiego w reprezentacji Polski.
Brzęczek nie chce jeszcze zdradzić, który golkiper stanie w bramce w meczu z Włochami. Przypomnijmy, że selekcjoner ma do wyboru trzech piłkarzy: Łukasza Fabiańskiego, Łukasza Skorupskiego, Wojciecha Szczęsnego. - W czwartek po kolacji będziemy rozmawiać z bramkarzami i wtedy dowiedzą się, jakie będą zasady wśród nich. Mamy dobrych golkiperów. Jestem spokojny o ich formę - komentuje Brzęczek.