W piątek Wisła Płock i Arka Gdynia zmierzyły się w Gniewinie w sparingowym spotkaniu. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale nie wynik w tej konfrontacji był najważniejszy. Piłkarze obu drużyn mieli utrzymać rytm meczowy, by być w wysokiej formie w najbliższych starciach ligowych.
Jednak już w 15. minucie boisko opuścić musiał Mateusz Szwoch. Piłkarz Wisły nabawił się bolesnego urazu kolana i nie był w stanie kontynuować gry. Po przeprowadzeniu dokładnych badań lekarze zdiagnozowali zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie. Dla piłkarza brzmiało to niczym wyrok.
Niezbędna będzie operacja, po której Szwocha czeka kilkumiesięczna rehabilitacja. W tym roku na pewno nie wróci na boisko. - Oczywiście sztab medyczny Wisły zrobi wszystko, by jak najszybciej postawić go z powrotem na nogi. Nie ulega jednak wątpliwości, że Szwocha czeka dłuższa przerwa w grze - przekazał klub.
Szwoch do Wisły trafił przed obecnym sezonem z Arki Gdynia. W płockim klubie rozegrał siedem spotkań i był pewnym punktem zespołu prowadzonego przez Dariusza Dźwigałę.
Wisła Płock po siedmiu kolejkach ma na swoim koncie sześć punktów i w tabeli Lotto Ekstraklasy zajmuje dwunaste miejsce. Najbliższym rywalem płocczan będzie Miedź Legnica. Mecz ten rozegrany zostanie 15 września, a jego początek zaplanowano na 15:30.
ZOBACZ WIDEO Po 4 latach przerwy wrócił do reprezentacji. "Każdy oczekiwał ode mnie, nie wiadomo czego"