Piątek, Kądzior i inni. Mecz Polska - Irlandia to dla nich szansa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Piątek ma potwierdzić swoją świetną dyspozycję z Genoi, a Damian Kądzior w końcu zadebiutować w kadrze. Inni też mają coś do udowodnienia. Oto 5 piłkarzy, dla których mecz Polska - Irlandia będzie dużą szansą w reprezentacyjnej przygodzie.

Krzysztof Piątek w barwach reprezentacji młodzieżowej przed dwoma laty
Krzysztof Piątek w barwach reprezentacji młodzieżowej przed dwoma laty

Krzysztof Piątek (0A/0)

23-latek przeszedł latem z Cracovii do Genoi i już na początku swojej przygody w Serie A zachwycił kibiców 3 golami w pierwszych 2 meczach. - Jestem pod wielkim wrażeniem jego wejścia - nie ukrywał na poniedziałkowej konferencji prasowej selekcjoner Jerzy Brzęczek.

Były reprezentant młodzieżówek wciąż nie ma chociażby debiutu w seniorach. Ba, powołany do nich był tylko raz - do szerokiej kadry na MŚ (odpadł z niej jako 1 z 4 pierwszych - przyp. red.). We wtorkowym spotkaniu w końcu powinien otrzymać swoją okazję. Jeśli ją wykorzysta, to może sobie zapewnić drugie miejsce w hierarchii napastników. Tuż za Robertem Lewandowskim.

Damian Kądzior na treningu reprezentacji Polski
Damian Kądzior na treningu reprezentacji Polski

Damian Kądzior (0A/0)

Przypadek podobny do poprzednika. Także w trakcie wakacji zamienił Ekstraklasę na klub zagraniczny, podpisując umowę z Dinamem Zagrzeb. I również zbiera tam bardzo dobre recenzje. Na razie ma 2 asysty w 8 meczach chorwackiej ekipy.

26-latek był już aż czterokrotnie powoływany do kadry przez Adama Nawałkę. Mimo to, wciąż czeka na pierwszy występ w koszulce z orzełkiem. Wierzy, że teraz w końcu się uda. - To jedno z moich marzeń - podkreśla Kądzior. Jeśli dostanie szansę we wtorek, to zagra o dużą stawkę. Na pozycji skrzydłowych w reprezentacji panuje bowiem spora posucha. A to oznacza, że dobry występ na tle Irlandczyków może być przepustką do pierwszej jedenastki w kolejnych pojedynkach.

Marcin Kamiński na ławce rezerwowych podczas jednego z zeszłorocznych meczów reprezentacji Polski
Marcin Kamiński na ławce rezerwowych podczas jednego z zeszłorocznych meczów reprezentacji Polski

Marcin Kamiński (5A/0)

Debiutował w reprezentacji jeszcze w 2011 roku, za Franciszka Smudy. Był nawet w kadrze na Euro 2012. Podczas późniejszej kadencji Waldemara Fornalika, otrzymywał zaproszenia tylko na zgrupowania młodzieżówki. Do seniorów wrócił dopiero u Adama Nawałki. Najpierw na chwilę, później na dłużej. Był jednak tylko rezerwowym, chociaż niewiele zabrakło mu do wyjazdu na mistrzostwa świata w Rosji.

Teraz sytuacja 26-latka wydaje się lepsza. Nie ma Michała Pazdana ani Thiago Cionka. Wszystko wskazuje więc na to, że będzie rywalizował z Janem Bednarkiem o miejsce obok Kamila Glika. Obrońca Southampton zagrał w piątek z Włochami (1:1), ale z wtorkowego meczu raczej wyeliminuje go kontuzja. To szansa dla "Kamyka", który w przeciwieństwie do młodszego kolegi, może liczyć na regularne występy w klubie po wypożyczeniu do Fortuny Duesseldorf.

Karol Linetty podczas zeszłorocznego meczu reprezentacji Polski z Meksykiem (0:1).
Karol Linetty podczas zeszłorocznego meczu reprezentacji Polski z Meksykiem (0:1).

Karol Linetty (21A/1)

29 meczów w zeszłym sezonie Serie A, 2 w obecnym. Pewniak środka pola Sampdorii wciąż musi jednak walczyć o miejsce w podstawowym składzie kadry. Choć był czas, że grał regularnie u Adama Nawałki. Co więcej, większość spotkań eliminacji mistrzostw świata zaczynał w pierwszej jedenastce. Ale niedługo przed nimi wylądował na ławce rezerwowych, a w Rosji w ogóle się z niej nie podniósł (jako jedyny zawodnik z pola - przyp. red.).

W pierwszym spotkaniu kadencji Jerzego Brzęczka z Włochami (1:1) zagrał. Ale znowu jedynie jako rezerwowy. Zastąpił w drugiej połowie Piotra Zielińskiego. W obliczu jego kontuzji i słabszego występu Mateusza Klicha, we wtorek prawdopodobnie dostanie kolejną szansę, by udowodnić, że zasługuje na miejsce obok Grzegorza Krychowiaka.

Adam Dźwigała (z prawej) podczas meczu młodzieżowej reprezentacji Polski kilka lat temu
Adam Dźwigała (z prawej) podczas meczu młodzieżowej reprezentacji Polski kilka lat temu

Adam Dźwigała (0A/0)

Najbardziej sensacyjny z wybrańców Jerzego Brzęczka to jego były podopieczny z Wisły Płock. W zeszłym sezonie zagrał dla Nafciarzy 27 meczów. W obecnych rozgrywkach zaliczył komplet (7), ale z reguły pozostawał w nich w cieniu kolegów.

Część kibiców znajduje w jego przypadku analogię do pierwszego powołania Krzysztofa Mączyńskiego przez Adama Nawałkę. Poprzednik obecnego selekcjonera również zaufał dobrze sobie znanemu zawodnikowi, a ten wielokrotnie odwdzięczał mu się grą. Czy podobnie będzie w przypadku Dźwigały? Zobaczymy. Na razie musi przede wszystkim zadebiutować.

Spotkanie Polska - Irlandia odbędzie się we wtorek, 11 września. Początek o godz. 20:45.

Źródło artykułu:
Czy Krzysztof Piątek strzeli gola w spotkaniu z Irlandią?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
King Messi
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Jurek bez względu na wynik już jesteś wielki sadzając kuternoge na lawie i dając szansę innym. Za Nawalki to by było nie możliwe. Powodzenia dziś mam nadzieję że Piątek pokaże dziś kunszt  
avatar
marolstar
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kądziora i Dzwigały w ogóle nie powinno tam być. Dla nich to za wysokie progi.  
avatar
sosi
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
byle w bramce nie stał głupi Szczęsny  
avatar
Broda1982
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piatek zasluguje na szanse. Jesli nawet Lewangolski nie zacznie meczu, to i tak wejdzie pozniej. Oczywiscie,jesli mecz bedzie sie ukladal pod nasze dyktando, co by jubileuszu nie zepsuc.