Portugalczyk nie rozumie, dlaczego temat obsady bramkarza nadal jest wałkowany. Nie rozumie, czemu wystawienie w bramce Radosława Cierzniaka wzbudza jakieś zaskoczenie, może kontrowersję. W niedzielę po meczu z Lechem może nie wkurzył się na jednego z dziennikarzy, ale na pewno był zaskoczony, że temat golkipera nadal jest komentowany.
- Znowu pytacie mnie o bramkarza, a Radek Cierzniak w poprzednim meczu wykonał świetną robotę. Mam dwóch świetnych bramkarzy, obu ufam. Być może w kolejnym meczu zagra już Malarz, tego nie wiem. Tak samo ufam młodemu Radkowi Majeckiemu - on też czeka na swoją szansę. Naprawdę trudno jest mi wybierać - odpowiedział jednak trener Legii.
O samym meczu z Lechem powiedział, że był kompletny. - Graliśmy świetnie w defensywie, byliśmy skoncentrowani, nie straciliśmy gola. W ofensywie kontrolowaliśmy mecz, mieliśmy więcej strzałów, szans. Wiedzieliśmy jak zagrać z Lechem, jesteśmy inteligentni. Odcięliśmy Tibę, Amarala, Jevticia od podań.
I dodawał: - Zauważcie, że nie wygraliśmy dzięki szczęściu. Zrobiliśmy więcej niż w ostatnich meczach, Lech nie miał przestrzeni do gry.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Neuer obronił karnego, ale sędzia zarządził powtórkę. Piękny gol Robbena, bandycki faul Bellarabiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Dla tego sa za nim ?
Zona tez chyba dziennikarka