LM: złość i rozczarowanie w Napoli. Zieliński: Zasłużyliśmy na zwycięstwo
- Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Taki wynik bardzo nas złości - mówi Piotr Zieliński, którego SSC Napoli niespodziewanie jedynie zremisowało z Crveną Zvezdą Belgrad (0:0) w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów.
- W tej chwili jest gniew i rozczarowanie, bo zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Tylko remis, zważywszy na naszą dominację w tym spotkaniu, bardzo nas złości. Stworzyliśmy wiele akcji w ataku, ale nie byliśmy w stanie postawić kropki nad "i". Zabrakło nam sportowego szczęścia i decyzyjności w kluczowych momentach pod bramką. Musimy to przeanalizować i poprawić - mówi Piotr Zieliński w rozmowie z klubową stroną SSC Napoli.
Sam Zieliński miał kilka okazji do pokonania Milana Borjana, byłego bramkarza Korony Kielce. Golkiper Crveny Zvezdy był jednak nie ogrania, swoje robili też obrońcy, w efekcie czego polski pomocnik, podobnie zresztą jak Arkadiusz Milik, zakończył mecz bez zdobyczy.
- Być może w kilku przypadkach mogłem być bardziej zdecydowany na boisku. Ogólnie jednak mój występ z pełnym przekonaniem zapisuję na plus - ocenia siebie Zieliński, który znalazł wspólny język z Carlo Ancelottim. Ten wykorzystuje go w różnych strefach boiska.
- Dobrze czuję się w tej roli. Trener daje mi pewność siebie i wykorzystuje mnie w różnych strefach boiska. Najważniejsze jednak, że cały zespół się rozwija - dodaje Polak.
Azzurri po remisie w Serbii mają o czym myśleć. Celując w awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, takie spotkania nie mogą się przydarzać. Każda utrata punktów może drogo kosztować.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Kownacki z pierwszym golem. Sampdoria rozgromiła rywala [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]