II liga: Widzew Łódź zbił byłego lidera. Słodko-gorzki debiut Adama Noconia

Newspix / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Newspix / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Coraz lepiej prezentuje się Widzew Łódź. Beniaminek i jednocześnie lider zdobył w tym sezonie już 25 goli. W sobotę pokonał 4:0 Siarkę Tarnobrzeg.

Na stadion Widzewa Łódź przyjechała drużyna, która w tym sezonie również cieszyła się prowadzeniem w tabeli. Siarka Tarnobrzeg "pękła" jednak po świetnym dla siebie początku rozgrywek i z ostatnich sześciu meczów potrafiła tylko dwa zremisować. W pozostałych była gorsza od przeciwnika. Widzew nie miał problemu z pokonaniem będących w niskiej formie podopiecznych Włodzimierza Gąsiora. Na dodatek udokumentował wyższość efektownym wynikiem 4:0. Już w 43. minucie opuścił boisko jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy gości Dawid Kubowicz, co ułatwiło łodzianom zadanie.

Przed wyprawą do Pruszkowa zmienił się trener Olimpii Elbląg. Najdłużej pracującego w jednym klubie na szczeblu centralnym Adama Borosa zastąpił jego imiennik Adam Nocoń. Debiut na Mazowszu był dla nowego szkoleniowca słodko-gorzki. Olimpia co prawda zremisowała 1:1, ale humory elblążanom zepsuł fakt, że stracili prowadzenie w 85. minucie. Zmarnowali więc niezłą szansę na zdobycie kompletu punktów.

Opromieniona wyeliminowaniem z Pucharu Polski piłkarzy Stali Mielec drużyna Pogoni Siedlce pojechała do Stargardu. Ekipa z Mazowsza zdobyła dotychczas we wrześniu tylko punkt, a jej przeciwnik Błękitni zero. Oba kluby spisywały się bardzo źle na ligowym froncie. W sobotę przełamali się stargardzianie. Krótko po przerwie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Tomasz Margol, co ułatwiło Błękitnym wypunktowanie przeciwnika do stanu 3:0. Drużyna Adama Topolskiego wygrała po sześciu kolejkach niemocy i oddaliła się od strefy spadkowej. W przypadku Pogoni sukces w pucharze nie pociągnął za sobą dobrego wyniku w lidze.

Resovia i Skra Częstochowa to beniaminkowie, którzy przezwyciężyli kryzys z początku sezonu i włączyli się poważnie do walki o utrzymanie. Stawką ich bezpośredniego meczu na Podkarpaciu było miejsce ponad strefą spadkową. Na boisku potwierdziło się, że drużyny dysponują podobnym potencjałem. Najpierw prowadziła 1:0 Resovia, następnie 2:1 Skra, a stanęło na remisie 2:2.

12. kolejka II ligi:

Widzew Łódź - Siarka Tarnobrzeg 4:0 (2:0)
1:0 - Radosław Sylwestrzak 29'
2:0 - Mateusz Michalski (k.) 40'
3:0 - Konrad Gutowski 50'
4:0 - Daniel Mąka 78'

Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 1:1 (0:1)
0:1 - Mateusz Szmydt 45'
1:1 - Dariusz Zjawiński 85'

Błękitni Stargard - Pogoń Siedlce 3:0 (1:0)
1:0 - Mateusz Kwiatkowski (k.) 17'
2:0 - Grzegorz Rogala 65'
3:0 - Przemysław Brzeziański 74'

Resovia - Skra Częstochowa 2:2 (1:0)
1:0 - Sebastian Zalepa 8'
1:1 - Mateusz Holik 44'
1:2 - Damian Nowak 48'
2:2 - Wadym Straszkewycz (k.) 73'

[multitable table=983 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Bayern Monachium na kolanach. Kolejny gol Ondreja Dudy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
avatar
Marecki CS
1.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Widzew. Oby tak dalej, a awans do 1 ligi będzie formalnością.
Gratulacje. 
avatar
Daniel Pawlak
1.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Idą Widzewiaki jak burza w stronę I-wszej ligi. A ostatni gol Daniela to stadiony świata... brawo ... 
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drużyna gra i zachowuje się na boisku jak drużyna! Brawo Widzewiaki :)