FC Barcelona jest liderem LaLigi, jednak w siedmiu meczach obecnego sezonu, już trzykrotnie zgubiła punkty. Mistrzów Hiszpanii ratuje słabsza forma innych drużyn, które nie są w stanie wykorzystać potknięć Dumy Katalonii.
- Liga dopiero się zaczęła. Mimo że nie zdobywamy teraz kompletu punktów, jesteśmy na czele tabeli, a to oznacza, że liga jest bardzo wyrównana. Wygrywają drużyny, które, jak się wydaje, nie mają na to szans. Musimy zmienić wiele rzeczy i dawać z siebie wszystko - tłumaczy obrońca Jordi Alba.
W sobotę FC Barcelona nie była w stanie pokonać Athletic Bilbao (1:1). W pierwszej połowie grała tak słabo, iż rywal mógł zdobyć więcej niż jedną bramkę. Po przerwie sygnał do ataku dał Lionel Messi, a gola na wagę remisu zdobył Munir El Haddadi.
- Będziemy mocno pracować, aby odwrócić tę tendencję. W Barcelonie porażka lub remis to tragedia. Zawsze tak było i to się nie zmieni. Na pewno kiedy wygramy, cały ten zgiełk przycichnie. To normalne, że ludzie dołączają do krytyki, która jest zasłużona - zauważa Hiszpan.
Duma Katalonii nie ma czasu na rozpamiętywanie wpadek. Już w środę zagra w Lidze Mistrzów trudny mecz z Tottenhamem, a kilka dni później na wyjeździe z Valencią. Po przerwie na reprezentację, Blaugrana zmierzy się kolejno z Sevillą, Interem oraz Realem Madryt.
- Sezon jest bardzo długi. Bierzemy udział w trzech pięknych rozgrywkach i musimy postarać się zacząć nowy rozdział. Przed nami bardzo trudny mecz na Wembley – dodaje Alba
ZOBACZ WIDEO: Primera Division: Nieskuteczna Barcelona straciła kolejne punkty! Uratowała tylko remis [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]