Zbigniew Boniek to najlepszy polski piłkarz w historii Serie A. Występował w Italii w latach 1982-1988 jako zawodnik Juventusu Turyn i Romy, dla których strzelił 31 goli w 157 meczach włoskiej ekstraklasy. "Zibi" nie był bombardierem, ale w sezonie 1985/1986, pierwszym po przenosinach z Turynu do Rzymu, zdobył dla Giallorossich siedem bramek i przez ponad trzy dekady był to rekord, jeśli chodzi o jednorazową zdobycz Polaka w Serie A.
Przed czterema laty jego osiągnięcie wyrównał... Kamil Glik, ale licznik obrońcy zatrzymał się na siedmiu trafieniach. W minionym sezonie zbliżyli się do niego Dawid Kownacki, Arkadiusz Milik, Mariusz Stępiński i Piotr Zieliński, którzy zdobyli po pięć bramek, ale rekord Bońka pobić udało się dopiero niesamowitemu Krzysztofowi Piątkowi.
Wyczyn Piątka jest tym bardziej godny uznania, że Boniek do zdobycia siedmiu bramek potrzebował w sezonie 1985/1986 aż 29 występów, podczas gdy Piątek rozprawił się z jego rekordem już w swoim szóstym (!) meczu w Serie A. Napastnik Genoi trafił do siatki rywali w każdym z sześciu spotkań bieżących rozgrywek. Pokonywał kolejno bramkarzy Empoli, Sassuolo (dwukrotnie), Bologni, Lazio Rzym, Chievo Werona, a w niedzielę dwukrotnie zmusił do kapitulacji golkipera Frosinone.
PIĄTEK! NIE DO ZATRZYMANIA!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 30 września 2018
Zobaczcie DWIE BRAMKI reprezentanta Polski przeciwko Frosinone Calcio. Passa trwa w najlepsze! pic.twitter.com/xUZo8WAr6p
Piątek ma na koncie osiem ligowych trafień i jest liderem klasyfikacji strzelców włoskiej ekstraklasy, a licząc wszystkie rozgrywki, reprezentant Polski ma już na koncie łącznie aż 12 bramek - zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich zawodników pięciu najmocniejszych lig Europy. Co istotne, Piątek wszystkie gole strzelił z akcji - Polak nie jest w Genoi wykonawcą rzutów karnych.
Najstarsi fani calcio nie pamiętają, by którykolwiek piłkarz miał tak udane wejście do Serie A. Nic więc dziwnego w tym, że Piątek znalazł się pod obserwacją największych klubów Starego Kontynentu. Jeśli wierzyć włoskim mediom, Polaka na celownik wzięli skauci Barcelony, Bayernu Monachium, Borussii Dortmund czy Juventusu Turyn. Genoa na razie nie chce słyszeć o sprzedaży swojego "Il Pistolero", ale w stolicy Ligurii już są pewni tego, że wykupienie Piątka z Cracovii za 4 mln euro, było strzałem w "10". Więcej o tym TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Juventus triumfuje w meczu na szczycie! Ronaldo dogrywał zamiast strzelać [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]