- Jak mógłbym być szczęśliwy, skoro nie gram? Jestem zawodnikiem, który zawsze walczył, kiedy był w najlepszych drużynach na świecie. Jeśli miałbym problem z trenerem, powiedziałbym mu o tym wprost - powiedział kilka dni temu Arturo Vidal. Chilijski gwiazdor jest rozgoryczony faktem, że w Barcelonie jest tylko rezerwowym.
Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem. Dotarła także do gabinetów ludzi, którzy zarządzają "Dumą Katalonii". Dyrektor sportowy właśnie publicznie skrytykował swojego zawodnika.
- Vidal wie, że popełnił błąd i wykazał całkowity brak szacunku wobec swoich kolegów. Jestem jednak pewien, że szybko to naprawi - mówi Pep Segura.
Vidal latem został wykupiony z Bayernu Monachium za 35 mln euro. Chilijczyk wiele sobie obiecywał po tym transferze. W katalońskim klubie rozegrał dziewięć meczów, ale na koncie ma zaledwie 176 minut, co średnio daje 19 minut na mecz.
ZOBACZ WIDEO Serie A: szczęśliwe zwycięstwo Romy. Fatalny rzut karny gracza Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]