Mateusz Borek: Brzęczek trochę przeszacował nasze możliwości

Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Mateusz Borek
Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Mateusz Borek

- Myślę, że trener Brzęczek trochę przeszacował nasze możliwości - uważa Mateusz Borek po meczu Polska - Portugalia. - Skończyło się wynikiem 2:3, ale równie dobrze mogło być 1:4 lub 1:5 - zaznacza dziennikarz.

Biało-Czerwoni w konfrontacji z Portugalią dobrze grali tylko przez 20 minut pierwszej połowy i podczas chwilowego zrywu w drugiej części meczu. Poza tym okresem na boisku lepiej wyglądał zespół z Półwyspu Iberyjskiego.

Reprezentacja Polski miała problem zwłaszcza w środku boiska. Tam piłkarze Jerzego Brzęczka wyraźnie przegrali. Taktyczny wariant selekcjonera, zupełnie inny, niż w ostatnim spotkaniu z Włochami, nie sprawdził się. Brzęczek wiedział, że podejmuje ryzyko, ale chyba sam nie spodziewał się, że gra w środku pola będzie wyglądać aż tak mizernie.

- Gdy zobaczyłem nasz skład, pomyślałem, że to bardzo odważna taktyka na Portugalię. Jeżeli mierzysz się z tak mocnym rywalem, grającym lekko i dobrze czującym się z piłką przy nodze, musisz postawić na twardą grę w środku boiska i zamknąć boki, wystawiając skrzydłowych, których tutaj zabrakło. Lepiej też zagrać jednym napastnikiem, blisko którego operowałby Piotr Zieliński - pisze Mateusz Borek w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

Trzeba powiedzieć, że dla reprezentacji Polski mecz z Portugalią był po prostu nieudany. To Portugalczycy prowadzili grę, a porażkę różnicą jednej bramki można odebrać jako najmniejszy wymiar kary. Brzęczek z pewnością ma o czym myśleć i co analizować.

- Myślę, że trener Brzęczek trochę przeszacował nasze możliwości. Grając z Portugalią, nie jesteśmy w stanie mierzyć się z nią samymi umiejętnościami i mieć jednocześnie kontrolę nad meczem. Co prawda to my strzeliliśmy pierwszego gola, ale później było coraz gorzej. Skończyło się wynikiem 2:3, ale równie dobrze mogło być 1:4 lub 1:5 - uważa dziennikarze Polsatu.

Brzęczek nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Przed porażką z Portugalią Biało-Czerwoni zremisowali z Włochami (1:1) i Irlandią (1:1).

- Zaczyna mnie martwić to, co oglądam w wykonaniu piłkarskiej reprezentacji. O ile w meczu z Włochami gra była długimi fragmentami całkiem dobra i można było dostrzec światełko w tunelu, o tyle mecz z Irlandią mnie zmęczył. A w czwartek na Stadionie Śląskim Portugalczycy udzielili nam lekcji futbolu - ocenia Borek.

ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Glik: Po takich meczach nie zasypia się łatwo

Komentarze (16)
avatar
analda2
14.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mateusz Borek Przeszacował Adamka!!! Ale kasa się zgadza 
avatar
Sławomir Trojanowski
14.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już mam dość wysłuchiwania tych mądrości o taktyce, ustawieniach, składach itp. Wina tkwi u podstaw. Polscy piłkarze są po prostu słabi technicznie. Za młodu nie bawią się z piłką tylko trenuj Czytaj całość
avatar
Bartosz Morek
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ty Borek nie komentuj znawco bo jak jestes taki bystry to sam trenuj reprezentacje i wtedy zobaczymy 
avatar
Andrzej S.
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chcialbym przeczytać opinii tego jebniętego Borka przed meczem, a nie czytac jego mądrości ludowych po meczu. 
avatar
kros
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hajto jakim jestes znawca i byles trenerem juz pokazales kompletne dno wiec sie nieudzielaj i ciesz ze Polsat ciebie jeszcze trzyma!